Oko monitoringu wypatrzyło zaginioną

– Wbrew twierdzeniom niektórych naszych mieszkańców miejski monitoring działa bez zarzutów – zapewniają strażnicy miejscy. Dzięki niemu udało się zatrzymać sprawców kolizji czy wandali niszczących znaki drogowe. Kilka tygodni temu kamerą namierzono zaginioną kobietę z Rydułtów.
Od początku roku 10 kamer monitoruje newralgiczne punkty naszego miasta. Obsługują je specjalnie przeszkoleni strażnicy miejscy. Choć złośliwi raciborzanie twierdzą, że system monitorujący ciągle się psuje, a co za tym idzie nie spełnia swojej funkcji, strażnicy zapewniają, że pracuje bez zarzutów. – Mieliśmy kilka drobnych awarii. Ale trwały one nie dłużej niż dwa dni – mówi pełniący obowiązki zastępcy komendanta straży miejskiej, Andrzej Szewczyk.
Dzięki czujnemu „oku wielkiego brata” strażnikom udało się zatrzymać spożywających alkohol w miejscach niedozwolonych. – Standardowo najwięcej osób zatrzymujemy przy ul. Odrzańskiej, w parku Roth oraz przy ul. Londzina – wylicza Andrzej Szewczyk. Niedawno, przez trzy dni z rzędu, strażnicy zatrzymywali mężczyzn, którzy spożywali alkohol na terenie Szkoły Podstawowej nr 4. – Za każdym razem byli to młodzi ludzie. Nie mieli więcej niż dwadzieścia kilka lat – informuje zastępca komendanta.
Kamery monitorujące wypatrzyły także kierowców parkujących na przejściu dla pieszych, miejscach dla inwalidów czy zakazie parkowania. Dzięki zapisom z kamer udało się zatrzymać wandali niszczących znaki drogowe oraz kierowcę z Warszawy, który uszkodził latarnię drogową. – Mężczyzna, cofając dostawczakiem przy ul. Rzeźniczej, uderzył w latarnię, po czym odjechał. Dodatkowo świadek zdarzenia zrobił mu zdjęcie i nam przekazał – informuje strażnik Szewczyk. Teraz mężczyzna będzie musiał pokryć szkody, inaczej sprawą zajmie się policja.
Nagrania z miejskiego monitoringu niejednokrotnie przysłużyły się policji. – Dzięki nim ujawniliśmy bójki przy Londzina czy na placu Mostowym. Zapis kamery pomógł również w ustaleniu sprawców kolizji – wylicza Szewczyk. Ostatnio nagrania przydały się podczas poszukiwań 57-letniej mieszkanki Rydułtów. Kobieta zaginęła 6 sierpnia. – Kilka dnia po zaginięciu policja poprosiła o nagranie, świadkowie widzieli 57-latkę w okolicach naszego dworca – relacjonuje strażnik miejski. Zapis z monitoringu potwierdził relację świadków. – Kobieta przyjechała taksówką z Rydułtów do Raciborza, wysiadła z samochodu i poszła w stronę miasta. Później jeszcze widziana była przy hotelu Polonia. Parę dni później znaleziono ją w Bohuminie – opowiada strażnik miejski.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany