Poseł Mularczyk agitował w Raciborzu
Arkadiusz Mularczyk zachęcał raciborzan na Rynku, by oddali swój głos na Jarosława Kaczyńskiego. W planach ma jeszcze dzisiaj odwiedzić poszczególne gminy powiatu raciborskiego. - Trzeba ożywić naszych sympatyków na tych terenach - powiedział poseł.
Wizyta Arkadiusza Mularczyka w Raciborzu wpisuje się w cykl zaplanowanych wyjazdów znanych parlamentarzystów PiS-u na tereny, gdzie w pierwszej turze wyborów odnotowano słabe poparcie dla ich kandydata. - Wczoraj byliśmy w Mikołowie, Rybniku, Leszczynach. Dzisiaj zaczęliśmy od Rydułtów. Moi koledzy pojechali dalej Jarkobusem do Wodzisławia i Jastrzębia, a ja postanowiłem odwiedzić Racibórz - opowiadał poseł, któremu nasze miast nie jest obce, bowiem tu się urodził i ukończył I LO. Teraz mieszka w Nowym Sączu, gdzie ma praktykę adwokacką.
- Gdy na Rynku rozdawaliśmy materiały, raczej spotykaliśmy się z dużą sympatią i aprobatą, choć nie brakowało wyjątków. Teraz ruszymy do pozostałych gmin powiatu, by tam wlać nowego ducha, by się nie bali dobrze mówić o PiS i o Jarosławie Kaczyńskim. Trzeba ożywić naszych sympatyków - mówił.
Poseł Arkadiusz Mularczyk liczy na to, że w drugiej turze wyborów w powiecie raciborskim będzie więcej sympatyków Jarosława Kaczyńskiego. - Była tutaj bardzo niska frekwencja, dlatego myślę, że jest dużo do zrobienia - stwierdził.
W zachęcaniu do głosowania na kandydata PiS-u pomagali znanemu posłowi m.in. członkowie Stowarzyszenia Dobro Ojczyzny. - Kulturalnie i trochę na wesoło chcemy powiedzieć ludziom, że nasz kandydat jest dobry - mówił Józef Sadowski z Samborowic, prezes Stowarzyszenia Dobro Ojczyzny. - System monopartyjny to nic dobrego. Władza parlamentarna powinna być kontrolowana - dodał.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany