Dariusz z plakatu. Ratusz ujawnił, ile płacą za to raciborscy podatnicy

Temat promocji wizerunku Dariusza Polowego za publiczne pieniądze gości niemal na każdej sesji Rady Miasta. Pytał już o nie radny Piotr Klima. - Kampania billboardowa to koszt ok 3000 zł netto. Na tą kwotę składa się wydruk oraz montaż. Projekt billboardów na ogół przygotowywany jest przez pracowników Urzędu Miasta, w ramach ich obowiązków. Nie ma innych kosztów związanych z realizacją usługi - informowała go w lutym kierowniczka biura prezydenta, Joanna Stanisz-Cebula. 3 tysiące nie robi wrażenia. Klima tematu nie drążył.

Próbował natomiast Alan Wolny z Polski 2050 (czytaj: Wolny o kampaniach billboardowych Polowego: Zero tolerancji dla takich wątpliwych praktyk), wymieniany wśród kandydatów na prezydenta w kolejnych wyborach, w których najprawdopodobniej Dariusz Polowy powalczy o drugą kadencję. Trudno zakładać inny scenariusz, skoro tak często uśmiechnięty włodarz pojawia się na plakatach. Podobnych działań nie prowadził dotąd żaden z poprzednich prezydentów. Wzorem ascezy mógłby być śp. Jan Osuchowski, który w 2002 r. wygrał wybory z M. Lenkiem. Plakatów miał co kot napłakał, ale za to hasło było nośne "Obudźcie się, bo okradną was ze złudzeń". Na hasło postawił też w 2018 r. D. Polowy. Wszyscy pamiętają jego zapewnienia, że "Racibórz znów może być wielki".

Jeśli wziąć pod uwagę, że ratusz dysponuje 12 tablicami billboardowymi, to koszty kampanii rzeczywiście są mniejsze niż mogłyby być. Nie trzeba płacić za wynajem nośników. Można oczywiście dyskutować, czy zamiast uśmiechniętego Polowego nie warto prowadzić kampanii społecznych np. na rzecz wsparcia raciborskiego hospicjum, profilaktyki chorób nowotworowych wśród seniorów czy dzieci, rodzin zastępczych, niepełnosprawnych czy bezpieczeństwa. To kwestia oceny. 

Jak to ocenia sam Polowy? - Informowanie mieszkańców o inwestycjach, uzyskanych dofinansowaniach i wydarzeniach w mieście jest działaniem zwiększającym świadomość społeczną i obywatelską, pobudzającą identyfikację mieszkańców ze wspólnotą lokalną. Prezydent Miasta jest osobą publiczną i organem samorządowym, pochodzącym z wyboru w wyborach bezpośrednich. Stąd, za realizowane zadania odpowiada bezpośrednio przed wyborcami -mieszkańcami, a skuteczne ich informowanie o podejmowanych działaniach uważam za swój obowiązek - napisał prezydent w odpowiedzi dla naszej redakcji.

Informowanie poprzez media czy kanały komunikacyjnej ratusza nie wystarczają, choć prezydent wyraża wdzięczność naszej redakcji, że go wspieramy w dziele dotarcia do mieszkańców. - W tych działaniach miasto jest niejednokrotnie wspierane przez lokalne i ogólnopolskie media w czym także Pan redaktor ma swój udział publikując informacje oraz wizerunek Prezydenta Miasta za co jestem wdzięczny - napisał nam włodarz.

Z danych Urzędu Miasta wynika jednak, że jakkolwiek za nośniki nie trzeba płacić (wyjątkiem jest ten przy dworcu tymczasowym, gdzie D. Polowy informuje, że miasto udostępniło teren, miesięczny koszt wynajmu to 799,50 zł, w tym roku I-V to blisko 4000 zł), to już druk plakatów wielkoformatowych – tych z wizerunkiem prezydenta - w 2022 i do końca marca tego roku kosztował sporo, bo aż 23 025,60 zł.

Urzędowi nie można odmówić rozmachu. Od stycznia 2022 do marca zlecono druk pięciu rodzajów plakatów z wizerunkiem Polowego, łącznie 340 sztuk, którymi oblepiono słupy oraz pomieszczenia w jednostkach miejskich. Podatnicy zapłacili za to 3728,16 zł.

W tym samym okresie zlecono wydruk trzech rodzajów ulotek, również z uśmiechniętym prezydentem, łącznie 50 tys. sztuk. Zapłacono za to 5839,71 zł. Ulotki dot. spotkania z ministrem Pawłem Jabłońskim ws. bezpieczeństwa Polski po ataku Rosji na Ukrainę, dostarczane były do mieszkańców za pomocą Poczty Polskiej. Koszt dystrybucji 3670,50 zł. Ulotki z życzeniami Noworocznymi i te dot. strefy zewnętrznej H2Ostróg kolportowane były do mieszkańców wraz z rachunkiem za wodę przez Wodociągi Raciborskie sp. z o.o.

Radni obcinają wydatki promocyjne miasta, chcąc ograniczyć działania z wykorzystaniem wizerunku D. Polowego. Były prezydent M. Lenk nie kryje na sesjach, że to walka z wiatrakami, bo obecny włodarz i tak znajdzie środki w miejskiej kasie. Zapytaliśmy więc, skąd brane są pieniądze. Jest odpowiedź: - Wydatki na kampanie z wykorzystaniem wizerunku Dariusza Polowego realizowane są z działu 750 Administracja Publiczna, rozdział 75095 Pozostała działalność, paragraf 430 Zakup usług pozostałych.

Z wymienionych kwot uzbierało się niemało, bo 40 tys. zł za 2022 i styczeń-marzec 2023. Wychodzi około 80 gr. na jednego mieszkańca. Jeśli jednak wziąć pod uwagę kwoty, jakie miasto dokłada do inicjatyw lokalnych, to z tych 40 tys. zł można by spokojnie sfinansować kilka kolejnych. Na plac zabaw Leśne Ludki dla przedszkolaków przy Mysłowickiej przekazano z budżetu 14,2 tys. zł, Dzień Dziecka na Długiej 12 tys. zł, rewitalizację zielonego parkingu przy Oborze 14,5 tys. zł czy profilaktykę nowotworową wśród strażaków 6,5 tys. zł.

Wydatki na kampanie z wizerunkiem prezydenta będą większe. Dziś pojawiła się kolejna wersja. Tym razem D. Polowy zaprasza na otwarcie tężni przy Warszawskiej.

O podsumowanie wszystkich wydatków na kampanie z wizerunkiem Dariusza Polowego w ciągu sześciu lat tej kadencji zapytamy kolejny raz pod jej koniec, wiosną 2024 r.