Prace przy budowie zbiornika Racibórz należałoby wstrzymać!
Polska jako jedyny kraj w naszej części Europy nie podpisała tzw. konwencji AGN. Umowa AGN została przygotowana przez Europejską Komisję Gospodarczą ONZ i określiła sieć i parametry żeglownych rzek oraz kanałów europejskiego znaczenia. W umowie wskazano na brakujące w sieci europejskiej drogi wodne oraz pożądaną rozbudowę szlaków wodnych, które mogą mieć europejskie znaczenie transportowe. Dla Polski wyodrębniono trzy trasy dróg wodnych oraz kilka portów śródlądowych, które potencjalnie mogłyby stanowić elementy jednolitej sieci europejskich dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym. Wśród nich znajduje się Odrzańska Droga Wodna wraz z planowanym kanałem Odra – Dunaj.
Teoretycznie Polska ma świetny układ dróg wodnych i gdyby o nasze rzeki zadbać, mogłyby one przejąć nawet 30 proc. ładunków, które obecnie przewożone są drogami lądowymi. Obszar Polski łączy również dwa wielkie, dobrze działające europejskie systemy śródlądowych dróg wodnych: wschodni i zachodni. Problem w tym, że Polska konwencji nie przyjęła (w odróżnieniu od wszystkich naszych sąsiadów).
Stanisław Staniszewski przypomniał, że 44 lata temu odbyła się w Raciborzu międzynarodowa konferencja na temat połączenia Odra-Dunaj z udziałem międzynarodowej komisji dunajskiej. Zapadła wtedy decyzja, że komisja dunajska zgadza się na połączenie Odry z Dunajem i zgadza się również na przerzucanie z Dunaju do Odry min. 10 m/s wody, czyli ok. 315 mln m3 wody rocznie. To mniej więcej dwa razy tyle, co objętość zbiornika Racibórz. Miało to mieć znaczenie gospodarcze, ale i środowiskowe, ponieważ Odra i jej zlewnia zaliczana jest do najbardziej suchych rzek w tej części Europy. Dziś wiadomo, że jeżeli gospodarka ma być stabilna i się rozwijać, to musi to być zbiornik wielozadaniowy, co udowodniła ubiegłoroczna susza – twierdził Staniszewski. Jego zdaniem należy jak najszybciej podjąć decyzję i dostosować rozwiązania w zaporze i części przelewowo-spustowej, by przygotować je do potrzeb żeglugi przez zbiornik Racibórz, a nie jakimiś kanałami obwodowymi. - Moim zdaniem należałoby zatrzymać roboty, bo i tak będziemy dużo rozbierać – stwierdził Stanisław Staniszewski. Przypomniał też, że niedawno był w Raciborzu Marszałek Sejmu RP Marek Kuchcińśki, który stwierdził, że należy zrobić wszystko, by nadrobić wstydliwe dla naszego państwa zapóźnienia we włączeniu się w system europejskich dróg wodnych - najbardziej ekologicznych i najbezpieczniejszych. W celu szybkiego nadrabiania zaległości trzeba długotrwałe procedury skrócić, powoła się zatem agencję państwową w celu dostosowania polskich dróg wodnych do norm międzynarodowych w takim trybie, jak robiono to, budując stadiony na Europ2012, co skróci procedury środowiskowe.
Oprócz problemów związanych z wielkimi pieniędzmi i wielką polityką międzynarodową, radnych interesowały także sprawy bardziej przyziemne. Radnego Piotra Klimę bardzo martwiła… nazwa zbiornika. Dlaczego wciąż mówimy o zbiorniku Racibórz Dolny? – pytał radny. – Przecież „dolny” źle brzmi, źle się kojarzy. Czy on nie może być „górny”? - zastanawiał się radny. Jak się okazało, Racibórz „górny” już istnieje – to polder Buków, który po prostu znajduje się wyżej biegu rzeki. Stąd i zbiornik duży jest zbiornikiem „dolnym”, bo umiejscowiono go niżej w biegu rzeki, niż górny.
Zuzanna Tomaszewska zapytała, jak procentowo wygląda realizacja inwestycji i kiedy zbiornik – w obecnej fazie projektowania – będzie gotowy. Jak odpowiedział Adam Hajduk, inwestycja zrealizowana jest mniej więcej w jednej trzeciej, a planowany rok zakończenia prac to 2018.
Radnych interesowały nie tylko liczby. Prezydent Lenk przyłączył się do prośby radnych , by inwestor wykonał nowoczesną prezentację w 3D obrazującą to, co naprawdę powstanie jako zbiornik Racibórz. Na razie mało kto z mieszkańców zdaje sobie sprawę, jak budowla będzie wyglądała. – Skoro my mamy tak mało informacji, to mieszkańcy mają ich jeszcze mniej – zauważył Mirosław Lenk. Także przychylając się do próśb rady, prezydent potwierdził, iż w ramach tzw. rekompensaty środowiskowej miasto chce, by inwestor wykonał na koronie wałów ścieżkę rowerową.
Swego rodzaju podsumowanie wygłosił radny Jan Wiecha: - Powstaje coraz więcej koncepcji, są już trzy, a zbiornik się buduje… Bez komentarza...
Th
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany