Unia Mistrzem Polski po raz czwarty

Już na początku spotkania raciborzanki ruszyły do ataku, choć do mistrzostwa wystarczył im remis. Początkowe ataki Unii sprawiały problemy defensywie przyjezdnych na tyle, by te musiały przerywać je faulami. Po jednej z takich akcji miejscowe oddały strzał na bramkę Medyka, lecz jego obrona nie sprawiła problemów Annie Szymańskiej. To, że Medyk nie był usatysfakcjonowany drugim miejscem, i do Raciborza przyjechał powalczyć o mistrza udowodnił w trzeciej minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę w siatce strzałem głową umieściła jedna z zawodniczek Medyka, lecz z powodu pozycji spalonej gol ten nie został uznany. Miejscowe nie zwalniały tempa. W 6. minucie przed szansą stanęła Anna Żelazko, lecz z jej strzałem poradziła sobie Anna Szymańska. Po chwili po raz kolejny zrobiło się gorąco pod bramką przyjezdnych, lecz i tym razem lepsza od raciborzanki bramkarka gości. Podopieczne Remigiusza Trawińskiego nie poddawały się. Kolejno próbowały, Chinasa Okoro Gloria, Ivana Bojdová oraz Marta Mika, lecz tylko tej pierwszej udało się oddać groźny strzał, który został zablokowany przez bramkarkę Medyka. Przyjezdne, choć starały się ja tylko mogły, miały ogromne problemy, by przedostać się pod bramkę Darii Antończyk. Tego samego nie można powiedzieć o napastniczkach Unii. W 20. minucie po raz kolejny stworzyły groźną sytuację. Niestety i tym razem nie padł gol. Udało się natomiast zawodniczką Medyka przejąć piłkę i czym prędzej starały się przejść pod bramkę Unitek, lecz bezskutecznie. Trzy minuty później kibice zgromadzeni na trybunach przy Zamkowej mogli wznieść pierwszy okrzyk radości, bowiem gola strzałem z dystansu zdobyła Anna Żelazko. Bramka ta była nieprzeciętnej urody. Po spotkaniu jeden z kibiców określił ją mianem majstersztyku. Trafienie to wydatnie przybliżyło raciborzanki do obrony tytułu mistrzowskiego. Chwilę później kolejna ofensywna akcja gospodyń. Jedna z Unitek sfaulowana została w polu karnym, lecz sędzina zastosowała przywilej korzyści widząc, że do piłki dopadła Chinasa Okoro Gloria, której nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w pustej bramce konińskiego Medyka. Po zdobyciu drugiej bramki miejscowe były nadal stroną przeważającą. Dłużej utrzymywały się przy piłce, co skutecznie ograniczało ofensywne zapędy przyjezdnych. Niestety kolejnych klarownych sytuacji nie stwarzały. Przyjezdne, gdy już udało im się przejąć piłkę, dwoiły się i troiły, by zagrozić bramce Darii Antończyk czymś więcej niż tylko strzałem z dystansu, lecz nie znajdowały one skutecznego sposobu na grę raciborskiej defensywy. W samej końcówce pierwszej połowy, niepotrzebna zabawa w polu karnym zespołu Unii skutecznie podniosła ciśnienie raciborskim kibicom. Marta Woźniak, która przejęła piłkę posłała ją jednak obok dalszego słupka bramki zespołu z Raciborza. Pierwsze połowa zakończyła się ostatecznie dwubramkowym prowadzeniem Unitek. Wynik ten pewnie dawał podopiecznym Remigiusza Trawińskiego czwarty z rzędu tytuł Mistrzyń Polski. Medyk nie powiedział ostatniego słowa. W końcu miał jeszcze całe trzy kwadranse na odwrócenie wyniku meczu.

Przyjezdne potwierdziły to w trzeciej minucie drugiej połowy. Donata Leśnik sfaulowała w polu karnym Annę Gawrońską, za co pani Agnieszka Płaskocińska podyktowała rzut karny, a faulującą Unitkę ukarała żółtą kartką. Do wykonania jedenastki przystąpiła sama poszkodowana, która pewnym strzałem pokonała raciborską bramkarkę zdobywając gola kontaktowego dla swego zespołu. Gospodynie od momentu straty bramki starały się znów przejąć inicjatywę na tyle, by Medyk nie mógł stworzyć klarownej sytuacji. W 55. minucie idealną okazję miała Chinasa Okoro Gloria, lecz Unitka nie zdążyła dopaść do piłki, nim ta opuściła boisko. Mimo wszystko inicjatywa ciągle była po stronie gospodyń. Przyjezdne owszem starały się stworzyć klarowną sytuację, lecz im to nie wychodziło, a strzały z dystansu były bądź to niecelne, bądź nie sprawiały problemów bramkarce Unii. 66. minuta spotkania decydującego o tytule. Kolejna dobra akcja raciborzanek. Tym razem lewą flanką. Do piłki dopadła Chinasa Okoro Gloria i będą sam na sam z bramkarką Konina, została przez nią powalona na murawę. Sędzina nie miała litości. Wskazała na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki gości, a po chwili wystosowała dodatkową karę dla bramkarki Medyka – z czerwoną kartką odesłała zawodniczkę gości na przyśpieszony prysznic. Anna Żelazko, która ustawiła piłkę na punkcie posłała ją… niczym Sergio Ramos w meczu półfinałowym Ligi Mistrzów, ponad poprzeczką. Nie zmienił to jednak niczego w przebiegu meczu. Unia nadal atakowała, lecz Katarzyna Jankowska, która zastąpiła między słupkami Annę Szymańską grała dobrze, i choć przystąpiła do gry bez dłuższej rozgrzewki pewnie łapała, bądź odbijała strzały Unitek. Aż do 86. minuty, kiedy to Anna Żelazko strzałem tuż przy słupku umieściła piłkę w siatce, czym przypieczętowała zdobycie w sezonie 2011/2012 czwartego z rzędu tytułu MISTRZA POLSKI. Królową strzelczyń została Chinasa Okoro Gloria. Ekipa Konina zdobyła tytuł wicemistrzyń. Zespół Niny Patalon szansę do rewanżu będzie miał już w najbliższą środę, 6. czerwca w finale Pucharu Polski, który rozgrywany będzie w Toruniu.

RTP Unia Racibórz – KKPK Medyk Konin 3:1 (2:0)

23’ 1:0 Anna Żelazko
26’ 2:0 Chinasa Okoro Gloria
48’ 2:1 Anna Gawrońska (karny)
86’ 3:1 Anna Żelazko

Żółte kartki: Donata Leśnik (RTP Unia); Radoslava Slavcheva, Iryna Vasylyuk, Hanna Olszańska (wszystkie Medyk)
Czerwona kartka: Anna Szymańska (Medyk)

Składy wyjściowe obu zespołów:

RTP Unia:  Daria Antończyk – Hanna Konsek (kpt.), Natasza Górnicka, Donata Leśnik, Patrycja Pożerska, Marta Mika, Natalia Chudzik, Anna Żelazko, Ivana Bojdová, Agata Tarczyńska, Chinasa Okoro Gloria
Rezerwa: Dorota Wilk, Alicja Pawlak, Aleksandra Sosnowska, Patrycja Wiśniewska, Dżesika Jaszek, Karolina Wieczorek, Katarina Istokova
TRENER: Remigiusz Trawiński; II TRENER: Andrzej Jasiński; Trener Bramkarzy: Leszek Zając
Lekarz Stanisław Gamrot; Masażysta: Mariusz Gnoiński;
Kierownik drużyny: Grzegorz Frankowski

KKPK Medyk Konin: Anna Szymańska – Iryna Vasyluk, Radoslava Slavcheva, Hanna Olszańska, Aleksandra Sikora, Natalia Pakulska, Sandra Sałata, Marta Woźniak, Anna Gawrońska (kpt.), Sandra Lichtenstein
Rezerwa: Katarzyna Jankowska, Ewa Pajor, Dominika Machnacka, Kinga Sołtysiak, Paulina Zawiślak
TRENER: Nina Patalon; II TRENER: Anna Gawrońska; Masażysta: Łukasz Jaszczak

Spotkanie sędziowały:

Agnieszka Płaskocińska (arbiter główny); Anna Zając, Maria Łuksiewicz (liniowe)

Grzegorz Piszczan