Strajk generalny - strajk kobiet. Trzeci, największy protest w Raciborzu
Po sobocie i poniedziałku przyszedł czas na kolejny, trzeci protest w Raciborzu, wywołany - tak jak w całym kraju - orzeczeniem TK w sprawie aborcji. Uczestnicy zebrali się dziś o godz. 19.00 na raciborskim Rynku, by przemaszerować ulicami miasta. Był to największy z dotychczasowych protestów.
Trzeci protest w Raciborzu był największym z dotychczasowych, pokojowy, bez podjazdów jeden na drugiego, odporny na prowokacje. - Jedyna nienawiść może nas spotkać po tamtej stronie, na którą nie reagujemy - mówiła Julia Parzonka. - Policja jest z nami - dodała. Ostrzegała, że może być niebezpiecznie, a potem porównała orędzie Jarosława Kaczyńskiego "do pewnego pana, który wywołał II wojnę światową". - Też był niski, zimny, opuszczony i pałał nienawiścią - skwitowała.
- Nie będziemy się bić, Polacy z Polakami, na życzenie Jarosława Kaczyńskiego, bo tutaj na raciborskim rynku są ludzie myślący - mówiła. Zapowiedziała, że uczestnicy spotkają się z hejtem. - Będą nas chcieli spalić na stosie. A jak nas spróbują spalić, to za miesiąc będą stali na zgliszczach wolnej Polski, bo jej nie będzie - dodała.
- To już nie jest strajk kobiet, bo to jest strajk wszystkich Polaków - usłyszeli uczestnicy. Rozległy się brawa, a potem marsz ruszył Nową w stronę Opawskiej. Uczestnicy doszli do ronda na pl. Konstytucji 3 Maja, kierując się dalej w stronę Ocickiej, Słowackiego, Karola Miarki, Długiej, Rynku, Odrzańskiej i dalej na Ostróg. Poza raciborzanami byli przyjezdni z sąsiednich miast, z Rybnika czy powiatu głubczyckiego.
Komentarze (3)
Dodaj komentarz