Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności26 kwietnia 202010:22

Czy susza widoczna na polach zagości także w kranach? Zasoby wód podziemnych Raciborza

Czy susza widoczna na polach zagości także w kranach? Zasoby wód podziemnych Raciborza - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Z końcem września 1906 roku magistrat Raciborza obwieścił zakończenie prac przy budowie ujęcia w Studziennej. Miasto zrezygnowało z poboru mocno już zanieczyszczonych wód Odry, oferując w zamian dostawy ze studni głębinowych. Komentująca to głośne wydarzenie lokalna prasa, uznała, że zapisze się ono „czerwonymi głoskami w kronice miasta, gdyż zapewnia mieszkańcom na długie lata dobrą wodę”. Czy panująca w Polsce susza może zagościć także w naszych kranach?

Dokładnie 103 lata później, we wrześniu 2009 roku, do wydarzenia takiej samej rangi doszło w Strzybniku (gmina Rudnik). Po dwóch latach prac, Miasto Racibórz, jako inwestor, oddało tu do użytku nowe ujęcie wody, będące teraz głównym źródłem zaopatrzenia mieszkańców. Inwestycję zrealizowano w ramach programu Gospodarka Wodno-Ściekowa w Raciborzu, współfinansowanego z unijnego Funduszu Spójności. Woda ze Strzybnika dostarczana jest do stacji uzdatniania przy ulicy 1 Maja magistralą o długości dziewięciu kilometrów. Racibórz, jako jedno z nielicznych polskich miast, korzysta obecnie z trzech wydajnych i bezpiecznych ujęć głębinowych. Każde znajduje się w innej strefie hydrologicznej.

Pierwsza, tak zwana raciborska rynna erozyjna, przebiega przez zachodni skraj miasta, od dzielnicy Sudół do miejscowości Rudnik. Na jej obszarze znajduje się eksploatowane od 1906 roku ujęcie w Studziennej. Wykorzystywane tu zasoby wywodzą się z czwartorzędu – najmłodszego okresu ery kenozoicznej, który rozpoczął się 1,8 miliona lat temu i trwa do dziś. Czwartorzęd w Kotlinie Raciborskiej reprezentowany jest przez utwory plejstoceńskie, ukształtowane podczas zlodowaceń. Czwartorzędowe pokłady składają się z piasków i żwirów z otoczakami – osadów nanoszonych z północy przez lodowce. Zalegają na głębokości około pięćdziesięciu metrów poniżej terenu. Zalicza się je do pierwszego poziomu użytkowego, przez co wykazują podatność na zanieczyszczenia (na przykład związkami manganu czy żelaza), wymagają stałego monitorowania, a czerpana z nich woda uzdatniania.

Druga strefa, w której znajduje się ujęcie Strzybnik, obejmuje rozległe obniżenie w stropie nieprzepuszczalnego trzeciorzędu wschodniej części Płaskowyżu Głubczyckiego, graniczącego tu z Kotliną Raciborską. W trzeciorzędzie (od 65 milionów do 1,8 miliona lat temu) nastąpiło wypiętrzenie pasma Karpat i Sudetów. Wody trzeciorzędowe wykazują bardzo dobrą jakość i mniejszą podatność na zanieczyszczenia od czwartorzędowych. W 1974 roku, w Strzybniku wywiercono jeden otwór rozpoznawczy, a w latach 1977-1978 kilka kolejnych, sięgających głębokości około stu dwudziestu metrów, aż do nieprzepuszczalnych trzeciorzędowych iłów. Potwierdzono dużą zasobność wodną badanego terenu, na którym zidentyfikowano jeden użytkowy poziom wodonośny (pięćdziesiąt-sześćdziesiąt metrów pod ziemią), związany z piaszczysto-żwirowymi osadami spągowej części czwartorzędu i stropowej trzeciorzędu. Jest to nierozdzielne czwartorzędowo-trzeciorzędowe piętro wód podziemnych, chronione nieprzepuszczalną warstwa glin zwałowych, a więc trudne do zanieczyszczenia.

Trochę historii. Poszukiwania raciborskich źródeł

Szereg wzmianek dowodzi, iż obfitych źródeł wód głębinowych poszukiwano także w innych rejonach obecnego Raciborza. W 1870 roku uwagę skierowano na pobliską wieś Brzezie (w 1975 roku stała się dzielnicą Raciborza). Za kwotę siedmiu tysięcy talarów kupiono kilka działek z prawami do pozyskiwania wody. Władze wiejskie Brzezia zaprotestowały jednak przeciwko wykorzystaniu źródeł dla miasta z obawy przed uszczupleniem zasobów dla wsi. Magistrat nie porzucił planów, bo jeszcze w 1895 roku zlecił poszukiwania wody w lesie Widok, na granicy Brzezia z wsią Pogrzebień. Podjął się tego, jak odnotowała prasa, „hrabia Wrschowetz z Dolnego Szlązka, który swym niezwykłym darem wynajdywania źródeł dorobił się wielkiej sławy”. W maju „po krótkim zbadaniu okolicy Widoku oświadczył, że na całej wschodniej stronie wody nie ma, natomiast na zachodzie, w blizkości dawniejszej drogi, może znajdzie źródło”. Ostatecznie Wrschowetz uznał, że najlepsze źródło znajduje „w miejscu oddalonem o 35 i pół metra od starej drogi, a 21 metrów od skraju lasu”. Przekonywał, że na głębokości od stu pięćdziesięciu do stu siedemdziesięciu metrów znajduje się źródło zdolne dostarczyć w ciągu dziesięciu godzin do stu osiemdziesięciu tysięcy litrów wody. „Wywiercenie, urządzenie studni i położenie wodociągu na Widok ma ogółem kosztować około 8000 marek” - wspomniała redakcja raciborskiej gazety.

Dodajmy, że Wrschowetz zainkasował z miejskiej kasy sześćset pięćdziesiąt marek tytułem wynagrodzenia. Dwa lata później magistrat ponownie zlecił poszukiwania wody na Widoku. Znaleziono ją w lutym 1897 roku około stu metrów od znajdującej się tu wieży widokowej. Prasa donosiła, że woda znajduje się tym razem „w niezbyt wielkiej głębokości”, przy okazji wspominając, iż „poszukiwania, które swego czasu w tymże celu na koszt miasta podjął hr. Wrschowetz, były, jak wiadomo, prawie bezowocne”.

Ciekawa informacja źródłowa dotyczy 1898 roku. W sierpniu, podczas prac przy budowie sieci kanalizacyjnej na terenie zakładu dla głuchych (obecnie Ośrodek Szkolno Wychowawczy dla Niesłyszących i Słabosłyszących przy ulicy Karola Miarki), robotnicy natrafili na obfite źródło wody. Jak tym razem donosiła prasa: „Woda trysnęła tak silnym strumieniem, że musiano zaprzestać pracy. Niebawem w okręgu 100 kroków ziemia popękała i obniżyła się o 75 centymetrów. Po usilnych zabiegach powiodło się w końcu źródło zatkać. Obliczono, że źródło dawało do 1000 litrów wody na minutę”.

Jak się okazało, we wrześniu 1898 roku magistrat był nadal w poważnym kłopocie. Dowodem są kolejne doniesienia prasowe: „Skutki obfitego upływu wody ze źródła odkopanego za zakładem głuchoniemych przy zakładaniu kanalizacyi, dają się teraz już w dalszych okolicach odczuć. W tej części Starejwsi, która leży ku kościołowi Matki Bożej, niektóre studnie powysychały, w innych znowu woda znacznie opadła. Dotąd nie zapadło jeszcze żadne postanowienie, co ostatecznie zrobić ze źródłem, a jednak nie ma co sprawy odwlekać, bo ziemia w okolicy wciąż jeszcze opada, a na murze otaczającym ogród zakładu głuchoniemych widać wyraźne pęknięcia”.

W latach 1889-1890, chcąc uruchomić wodociąg na Bosaczu, książę Wiktor II von Ratibor zlecił wykopanie blisko zamku dużej studni. Miała zasilać również „browar oraz wodotrysk na dziedzińcu zamkowym”. Okazało się, że jej wydajność wynosiła zaledwie siedemdziesiąt litrów na minutę, zdecydowanie za mało, by spełnić pokładane w niej oczekiwania. Wodę, i to wyłącznie do celów użytkowych, pobierał z niej wyłączenie browar zamkowy. Woda głębinowa z Ostroga najprawdopodobniej była kiepskiej jakości. W 1892 roku prasa informowała o znajdującej się tu studni Surmy, którą zamknął urzędnik kamery książęcej, bo „była niezdatna do picia”.

W znacznie lepszej sytuacji były Nowe Zagrody, niegdyś samodzielna osada, w 1860 roku włączona do Raciborza. „Miejscowość nasza przewyższa wszystkie inne w okolicy obfitością źródeł. Pokazało się to teraz znów w dwóch wypadkach. Wykopano bowiem na gruncie wdowy R. i gospodarza W. studnie z których woda tak obficie płynęła, że trzeba było sztuczny odpływ urządzić. Woda w studniach jest przy tem bardzo czystą, smaczną i zawiera wiele żelaza w sobie. Gdyby to źródła takie w pobliżu zamku istniały, nie potrzebowałby Książę na Raciborzu tyle marek na marne wydać. Kopano tam, wiercono, zapłacono coś 700 mrk. i ani kropli zdrowej wody nie wydobyto” – informowała prasa 10 lipca 1889 roku.

Z lutego 1891 roku pochodzi wzmianka prasowa o studni w Starej Wsi, która znajdowała się na terenie prywatnej zagrody, ale mogli z niej korzystać wszyscy mieszkańcy. U progu 1891 roku właściciel zakazał innym korzystania z tego dobrodziejstwa, co nie wyszło mu na dobre, bo pewnej nocy nieznany sprawca nalał do studni nafty. Przez długi czas bijąca stąd woda nie nadawała się więc do picia. W październiku mieszkańcy Raciborza dowiedzieli się o zbudowaniu studni artezyjskiej na gruncie budowniczego Ryby w Starej Wsi. Dawała półtora tysiąca litrów na godzinę. Miała ponoć „doskonałą wodę”.

Warto wspomnieć, iż czwartorzędowo-trzeciorzędowe piętro wód podziemnych w okolicach Strzybnika było już wcześniej eksploatowane. Świadczy o tym wzmianka prasowa z czerwca 1897 roku: „Wymuły; owo zagłębienie między Proszowcem a drogą do Sanssouci [obecnie okolice ulicy Gamowskiej – od red.] położone, służyły niegdyś ogółowi i były pastwiskiem. Znajdowało się tam kiedyś niedaleko myta proszowskiego źródło, którego wodzie przypisywano pewne właściwości lecznicze; nazywano je źródłem św. Barbary. O skuteczności źródła była cała okolica zupełnie przeświadczona, a w roku 1813 podczas wojen o niepodległość [wojny napoleońskie – od red.] przekonali się o niej Francuzi, w skutek czego wodę przez długie lata wysyłano nawet do Francji. W latach sześćdziesiątych [XIX wieku – od red.] podlegały Wymuły separacyi, a ówczesny właściciel ich Krybus, któremu źródło wraz z kawałkiem ziemi przypadło w udziale, zasypał źródło, ponieważ zwiedzający źródło ludzie zdeptywali mu żniwę. Na wielokrotne prośby starszych ludzi, którzy źródło to zachowali w pamięci, teraźniejszy posiedziciel jego, właściciel oberży Horak z Proszowca, kazał źródło znowu otworzyć i dobrze ogrodzić i oddał je publiczności do użytku. Ażeby zaś używanie wody jeszcze więcej rozpowszechnić, urządził fabrykę wody selterskiej [właściwie selcerskiej, czyli gazowanej od red.] i limonady, do wyrobu której używano wyłącznie wody ze źródła św. Barbary”.

W Polsce nie zabraknie wody pitnej. Gorzej w rolnictwie

Mimo iż w Polsce mamy okres suszy, wody do picia nam nie zabraknie - zapewniają Wody Polskie. - W ciągu ostatnich 15 lat polskie samorządy zainwestowały, głównie ze środków unijnych i innych funduszy pomocowych w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną ponad 60 mld zł. Zastosowanie nowoczesnych rozwiązań, często innowacyjnych wprowadziło jakościową zmianę w zarządzaniu wodociągami. Pozwoliło to m.in. na polepszenie parametrów czystości wody przeznaczonej do picia. Jednym z priorytetów było także zapewnienie nowych, dodatkowych ujęć wody. Jednak jak pokazały ostatnie upalne lata, włodarze ponad 300 gmin apelowali o bardzo wstrzemięźliwe korzystanie z kranówki. W kilku miejscowościach wystąpiły okresowe ograniczenia w dostawach wody. Główną przyczyną był spadek ciśnienia w wodociągach spowodowany podlewaniem przydomowych trawników i ogródków. Na końcu sieci wodociągowej zaczynało brakować odpowiedniego ciśnienia, bo woda zdatna do picia wylewana była strumieniami na trawę. Do decyzji inżynierów pozostaje zawsze dobranie parametrów w prowadzonych wcześniej inwestycjach wodociągowych, ale kluczowe były czynniki długotrwałego braku opadów i używania wody z kranu do innych celów niż bytowe - dodaje Państwowe Gospodarstwo Wodne.

Dane dotyczące zaopatrzenia w wodę pitną w Polsce, wskazują na dwa główne źródła. Ponad 70 % wody przeznaczonej dla ludności to woda z ujęć podziemnych, a prawie 30 % pobierane jest z wód powierzchniowych. Tylko na obszarze dwóch województw, w Małopolsce i na Śląsku, przeważają ujęcia powierzchniowe. W Polsce pobór wód podziemnych wraz z odwodnieniami kopalnianymi wynosi 7 milionów m3/24 h, co stanowi 20,7% zasobów dostępnych do zagospodarowania. Rezerwy wód podziemnych wynoszą zatem 79,3% zasobów dostępnych do zagospodarowania. To wielki rezerwuar słodkiej wody. Zasilane są opadami i filtrowane przez warstwy przepuszczalne. Poziom tych wód uzależniony jest głównie od częstotliwości i ilości opadów deszczu i śniegu oraz wykorzystywania przez ludzi. Uzupełnianie wód gruntowych wymaga od 20-30 lat, nawet do kilkuset lat. Przyjmuje się, że wody znajdujące się w górnej, mierzącej do 2 km warstwie ziemi mogą się odnowić w okresie równym czasowi życia człowieka („Nature Geoscience” PAP).

- Woda na naszej planecie jest głównie słona. Słodka, zdatna do picia stanowi tylko 3 % objętości wód na ziemi. Z tego prawie 2/3 to pokrywa lodowa obu biegunów. 30 % objętości wody słodkiej na kuli ziemskiej zgromadzonych jest w naturalnych zbiornikach podziemnych. Dla pełnego zobrazowania zasobów wody słodkiej dodajmy, że w chmurach, w postaci pary wodnej jest zaledwie 0,001 %, a tylko 1,2 % w rzekach, jeziorach i zbiornikach retencyjnych. Sposobem na zwiększenie dyspozycyjnych zasobów wodnych jest retencja. Prawidłowe zagospodarowanie i użytkowanie tzw. zlewni rzecznej jest ważnym elementem ochrony zasobów wodnych. Idea konieczności zwiększania zasobów dyspozycyjnych przez zwiększanie zdolności retencyjnych poszczególnych zlewni w postaci zatrzymywania wody w okresie występowania jej nadmiaru, a zasilania wód powierzchniowych zlewni w okresie susz może być wdrażana poprzez różne rozwiązania techniczne i nietechniczne. Opierają się one na odbudowie utraconych zdolności retencyjnych dorzecza oraz zachowaniu istniejących jeszcze naturalnych możliwości zatrzymywania wody przez doliny i koryta rzeczne. W skład retencji powierzchniowej wchodzi retencja jeziorna, zbiornikowa, koryt i dolin rzecznych, śnieżna oraz retencja lasu. Retencja jest więc wypadkową wielu czynników naturalnych, np. budowy geologicznej, ukształtowania terenu, procesów erozji, pokrycia terenu lub antropogenicznych, jak: użytkowanie terenu, agrotechnika, zabudowa hydrotechniczna i melioracje. W Polsce wg. badań prowadzonych m.in. w ramach programu Stop Suszy! jesteśmy w stanie zwiększyć retencję zbiornikową ponad dwukrotnie z 6,5 % do prawie 15 %. A przy uwzględnieniu retencji miejskiej, odtwarzaniu mokradeł i racjonalnej melioracji do zatrzymywania ponad 30 % wód opadowych - informują Wody Polskie.

Czas zmienić podejście do wykorzystywania najwyższej jakości wody pitnej – także w naszych gospodarstwach domowych. Warto np. gromadzić deszczówkę do podlewania ogródka. Przydomowe, wodolubne trawniki można zastąpić łąkami kwietnymi z pachnącymi ziołami i przyjaznymi owadom kwiatami. Łąki kwietne nie wymagają obfitego podlewania, częstego koszenia, a dodatkowo wspomagają retencję glebową. To tylko jeden z wielu przykładów na to, w jaki sposób w okresach suszy gospodarować wodą w sposób racjonalny i zrównoważony. Po to, by zachować jej cenne zasoby – dla nas i dla przyszłych pokoleń. Polecamy praktyczne sposoby na gromadzenie wód opadowych oraz zastępowanie trawników miejskich i przydomowych kwietnmi łąkami. Więcej informacji na temat lokalnych działań z zakresu małej retencji:
http://www.wody.gov.pl/mala-retencja/na-czym-polega-mala-retencja

fot. arch. wyd. WAW i NaszRaciborz.pl (otwarcie ujęć w Strzybniku w 2009 r.), Wodociągi Raciborskie (daw. ZWiK)

Autor: Grzegorz Wawoczny, PGW Wody Polskie, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: jabłko
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Reklama
Aktualności26 marca 202409:45

Wózek widłowy zmiażdżył podudzie pracownika

Wózek widłowy zmiażdżył podudzie pracownika - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. arch. portalu
Aktualności27 marca 202410:26

Zielone Płuca na Ostrogu kontra deweloperka. Tężnia finiszuje a radny mówi o kulisach inwestycji [FOTO LOTNICZE]

Zielone Płuca na Ostrogu kontra deweloperka. Tężnia finiszuje a radny mówi o kulisach inwestycji [FOTO LOTNICZE] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
38
Racibórz:

Zielone Płuca Ostroga to projekt, który w 2021 r. poparło ponad 3,5 tysiąca mieszkańców Raciborza. W kwietniu 2024 r. kończy się pierwszy etap tego projektu. Raciborzanie będą mogli odpocząć przy tężni, która powstaje przy zbiegu ulic Książęcej i Elżbiety.

red.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności26 marca 202409:36

Jazda na zderzaku zakończona kolizją

Jazda na zderzaku zakończona kolizją - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. arch. portalu
Aktualności27 marca 202414:47

Konwencja programowa PiS do powiatu. Pięć konkretów [WIDEO]

Konwencja programowa PiS do powiatu. Pięć konkretów [WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
16
Racibórz:

Poseł Paweł Jabłoński oraz kandydaci PiS do Rady Powiatu Raciborskiego przedstawili dziś, 27.03., na Rynku swoje najważniejsze założenia programowe na kadencję 2024-2029.

red.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności26 marca 202422:16

Pamiętaj o konfesjonale. Przedświąteczna spowiedź w raciborskich parafiach

Pamiętaj o konfesjonale. Przedświąteczna spowiedź w raciborskich parafiach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

Przygotowania do Świąt Wielkanocnych w wielu domach już na ostatniej prostej. Raciborskie parafie zachęcają w tym czasie do skorzystania z sakramentu pokuty.

opr. J.P.
Aktualności28 marca 202414:45

Bonus za wiek. Od marca to ponad 6 tys. zł

Bonus za wiek. Od marca to ponad 6 tys. zł - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Beata Kopczyńska regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie śląskim / fot. pixabay
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Nasz Racibórz 15.03.2024
14 marca 202421:35

Nasz Racibórz 15.03.2024

Nasz Racibórz 08.03.2024
7 marca 202423:50

Nasz Racibórz 08.03.2024

Nasz Racibórz 01.03.2024
29 lutego 202423:20

Nasz Racibórz 01.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.