Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności2 listopada 201612:31

Szczęśliwy przypadek, czyli nieznane pamiątki po dawnych właścicielach pałacu w Wojnowicach

Szczęśliwy przypadek, czyli nieznane pamiątki po dawnych właścicielach pałacu w Wojnowicach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Krzanowice: Wydawałoby się, że już niewiele może się odnaleźć pamiątek po zacnej rodzinie von Banck, która przez siedemdziesiąt lat zamieszkiwała pałac w Wojnowicach, ale też która na skutek zawieruchy wojennej i jej konsekwencji pałac musiała siedemdziesiąt jeden lat temu na zawsze opuścić...

Tym bardziej uradowałem się, gdy pod koniec października nadszedł mail od właściciela dużego antykwariatu na północy Polski, który napisał, że ma w swej kolekcji zabytkowych lasek kilka egzemplarzy, które należały do członków rodziny właścicieli wojnowickiego pałacu. Wymienił przy tym nestora rodu - Heinricha von Bancka, jego syna - Eduarda oraz synową, z domu von Dittrich z Ciężkowic. Stwierdził przy tym, że właśnie kolekcję zamierza sprzedać kolekcjonerowi z Niemiec, ale przecież mogłaby być ona ozdobą wnętrz wojnowickiego pałacu.

Ozdobne laski były w czasach von Bancków niezbędnym elementem ubioru każdego dobrze sytuowanego mężczyzny, zaś żadna dama nie wybierała się nigdzie bez eleganckiej parasolki, zazwyczaj zresztą przeciwsłonecznej. Nic więc dziwnego, że było ich wtedy dość sporo i dlatego cały szyk polegał na tym, by ta należąca do danego właściciela była piękna, indywidualna i niepowtarzalna. Temu służyły między innymi grawerowane na nich nazwiska, ozdobniki, daty i nazwy miejscowości... Tyle tylko, że przez ostatnie sto lat w większości gdzieś zniknęły. Zostały jedynie nieliczne.

Kiedy odpisałem, że temat jest dla mnie interesujący, antykwariusz przysłał mi ich zdjęcia oraz ofertę cenową. Trzeba przyznać, że zaproponowana cena była co najmniej trzy razy wyższa niż oferty spotykane w antykwariatach, na eBay`u czy Allegro (nie mogłem też zrozumieć, dlaczego dla mnie cena ma być wyższa o sto euro niż dla niemieckiego kolekcjonera). Z drugiej jednak strony, ładne laski. Jedna z gałką z kości słoniowej w kształcie głowy kobiety, a na płytce znamionowej (również z kości słoniowej) nazwisko Heinrich von Banck i data 28.11.1901. Stan bardzo dobry, po konserwacji. Druga laska - rączka ze srebra, tzw. nello, poniżej na obwódce nazwisko Eduard K.C. von Banck Woinowitz 1926. Stan również bardzo dobry. Trzecia laska z kolei to w istocie parasolka damska z rączką ze srebra, na której widnieje wygrawerowany napis: Maria A. von Dittrich. Stan, oczywiście, też dobry.

Jest takie powiedzonko, że jak coś za dobrze idzie, to niedobrze. Coś tu nieładnie pachnie.
W dzisiejszych czasach ciągle się słyszy o fałszowaniu antyków i dzieł sztuki, zaś fałszerze posuwają się do coraz to bardziej wyrafinowanych technik, i to nie tylko w sferze samego warsztatu fałszerza-rzemieślnika. Nie mniej ważna jest oprawa psychologiczna. To tak jak z kupowaniem używanych samochodów od handlarzy. Ci mają w zanadrzu gotowe legendy, np. że autem jeździł stary Niemiec, tylko do kościoła i na dodatek prawie płakał jak je sprzedawał, ale musiał, bo właśnie idzie do Altersheimu. A naprawdę to pracowało w firmie i zrobiło w cztery lata czterysta tysięcy kilometrów...

Skoro jednak nie mogłem tych przedmiotów obejrzeć na żywo i poszukać na nich śladów ewentualnych manipulacji czy przeróbek (a coś by się znalazło, bo np. szyldzik z napisem "Heinrich von Banck" już na oko jest z innej kości słoniowej niż gałka, zapewne zresztą zdjętej z klawisza starego fortepianu), pozostało poszperanie w historii. I co się okazało?

Okazało się, że przedmioty te są faktycznie stare, oryginalne i dobrze utrzymane, ale... nie mają nic wspólnego w niegdysiejszymi mieszkańcami wojnowickiego pałacu. Wygrawerowane napisy zostały po prostu sfałszowane. Rzemieślnik dokonujący mistyfikacji dość starannie wykonał swą pracę, nawet nałożył stosowną patynę, by wszystko wyglądało na pochodzące z jednej epoki, lecz zlecający mu tę pracę nie wykazał się wystarczającą starannością:

1. Heinrich von Banck otrzymał adelsbrief (czyli dokument nadający szlachectwo) w 1908 roku, co potwierdza wpis w Almanachu Gotajskim, więc nie mógł mieć laski z napisem "von" w roku 1901.
2. Eduard von Banck nie mógł mieć inicjałów "Eduard K.C. von Banck", bo jego dalsze imiona brzmiały: Carl Christian, czyli C.C., a nie K.C.
3. Jego żona Maria faktycznie z domu nazywała się z von Dittrich, ale nie Maria, lecz Marie von Dittrich.

Trudno sobie wyobrazić, by ktoś - należący wtedy do elity społeczeństwa - chciał mieć na swoich przedmiotach wygrawerowane napisy z błędami...

Kiedy poinformowałem o moich konkluzjach pana antykwariusza, napisał, że kupił te laski kiedyś od kogoś (nie pamięta już oczywiście od kogo), bo mu się bardzo spodobały i teraz będzie je musiał już mieć u siebie na zawsze, bo padł ofiarą oszustwa. Biedny antykwariusz, nawet już ich do Niemiec nie sprzeda, bo taki uczciwy...

Co prawda, mogło się i tak zdarzyć, ale to mało prawdopodobne. Nie ja jednak jestem od ferowania wyroków. W każdym razie, w ostatnich latach notuje się bardzo dużo oszustw tzw. "dedykowanych". Szuka się w internecie kogoś, kogo mogą interesować konkretne klasy przedmiotów i proponuje mu się je po mocno zawyżonych cenach. Najbardziej obrzydliwe są przypadki, kiedy fałszerze wynajdują rodziny zamordowanych np. w getcie i oferują "pamiątki po bliskich", np. dokumenty, przedmioty osobiste itp., naturalnie wszystko podrobione... Cały czas doskonalą swoje metody i sztuczki.

Jaki to w końcu problem znaleźć w internecie prywatny pałac, w którym są ładne i udostępniane turystom wnętrza, poczytać o jego historii i zaoferować coś "pod klienta"?
Szkoda, że wyszło jak wyszło, bo pewnie miło by było potrzymać w ręce laskę, z którą spacerował po swoich dobrach Heinrich von Banck... Może jednak taka laska jeszcze gdzieś jest i pewnego dnia się znajdzie?

Autor: Zbigniew Woźniak,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Aktualności17 kwietnia 202421:15

Apel czterech byłych prezydentów Raciborza

Apel czterech byłych prezydentów Raciborza - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
142
materiał nadesłany
Reklama
Aktualności17 kwietnia 202411:42

Dariusz Polowy - da się skutecznie rządzić niezależnie od większości w Radzie Miasta

Dariusz Polowy - da się skutecznie rządzić niezależnie od większości w Radzie Miasta - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
177
materiał zlecony i finansowany przez KWW Dariusz Polowy - Silny Racibórz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności17 kwietnia 202409:55

Zwisający konar nad siłownią przy Zamkowej

Zwisający konar nad siłownią przy Zamkowej - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. arch. portalu
Sport18 kwietnia 202409:01

Junior Trening Racibórz zaprasza na piłkarskie wakacje

Junior Trening Racibórz zaprasza na piłkarskie wakacje - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
opr. (greh), fot. FB/Junior Trening - Rozwój Młodego Piłkarza
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.