Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności11 czerwca 202109:39

List do redakcji. To, co zobaczyłam ścięło mnie z nóg

List do redakcji. To, co zobaczyłam ścięło mnie z nóg - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

AKTUALIZACJA. - Urodziłam się w czasach, gdzie były łąki kwietne naturalne i nikt tego nie niszczył. To, co zobaczyłam w dniu 27 maja przejeżdżając przez park nad Odrą ścięło mnie z nóg. Potrzebowałam paru dni, aby znów stanąć psychicznie na nogi. Naturalne środowisko w parku całkowicie zniszczone, zresztą nie tylko – czytamy w liście do redakcji od p. Aldony

Tak niszczy się od kilku lat większość naturalnych miejsce w Raciborzu. Trzeba mieć olbrzymią wyobraźnię, żeby zrozumieć… brak wyobraźni włodarzy miasta. W tym mieście jest coraz więcej ludzi niechroniących środowiska naturalnego, przyrody, drzew. To ludzie bez rozumu. W parku znika wiele gatunków pod ochroną. Skoszona, a właściwie zdarta ziemia, wyrwane korzenie roślin kwitnących: czosnek niedźwiedzi, konwalia majowa, pierwiosnek, zawilce, dziurawiec, kurdybanek, przytulia wonna, babka lancetowata, mniszek lekarski, jasnota biała, koniczyna biała, czosnaczek pospolity i wiele, wiele ziół i gatunków które trudno znaleźć w innych miejscach. Ta lista jest długa, a to tylko te ważne pod ochroną.

Okres kwitnienia, tak ważny dla owadów i zwierząt, które żyją właśnie w tym środowisku. Teraz gdy zaczyna kwitnąc czosnek i inne rośliny, które nie wydały jeszcze nasion. Czy ktoś ma w ogóle jakieś pojęcie na ten temat? Czy są ludzie, co mają wyobraźnię, co się dzieje w przyrodzie, o tym co nas otacza? Jest okres lęgowy, gdzie te ptaki młode wylatując z gniazda mają się schować? Czy „władza” Raciborza wie, że liczebność owadów spadła o 1/4? Wyjaławiamy glebę, niszcząc naturalne łąki kwietne, sadząc kwiaty jednoroczne, nikomu niepotrzebne, głównie owadom. W innych miastach robi się wszędzie łąki kwietne i stawia budki dla owadów. U nas nigdzie. Tylko kosi się te naturalne, aż do całkowitego wyniszczenia rośliny. Obecnie jest brązowa zieleń, jak po wypalaniu traw. Świat, w którym żyję zmienił się nie do poznania. Jestem świadkiem tego, jak człowiek nie myślący (władza Raciborza) niszczy swój dom. Postępująca zagłada biologicznej różnorodności planety jest prawdziwą tragedią moich czasów, a jej dowody są wszędzie. W zaledwie kilka dekad wyrządziliśmy przyrodzie więcej szkół niż można sobie wyobrazić. Chyba „władza” Raciborza nie wie, jak ogromna bioróżnorodność jest konieczna dla istnienia życia. Świat przyrody znika przez właśnie takie władze i obojętność, a dowody widać gołym okiem. Kiedy tylko ruszam na wycieczkę rowerową, widzę to każdego dnia, dookoła. Cała aleja tarniny, bzu czarnego, głogu, orzechów, dzikiej róży ścięta, zniszczona do gleby przy dawnym zakładzie „Rameta” w Raciborzu. Zostały po wycince opony i wory śmieci, nie posprzątane do dzisiaj. Ciemnota bez wyobraźni rządzi tym miastem? Na żwirowni kosi się wszystko, co tylko dostanie się pod kosiarkę, nie zbierając najpierw worów śmieci. Plastik i inne odpady rozsypywane są dalej, na mniejsze, drobniejsze części.

W Parku Roth w centrum Raciborza znajduje się naturalny staw. Wylęgły się akurat ostatnio młode kaczuszki. Przegania się te zwierzęta na drogę z ich miejsc lęgowych, po to by mogły tam pływać prywatne kajaki. Kto na to w ogóle zezwala. Ulica Długa kiedyś obsadzona klombami i dużą ilością zieleni, obecnie sam beton, beton i beton z dużą ilością oświetlenia, ale człowieka ani jednego. Komu się świecą te duże ilości świateł przez całą noc?

Te ciągłe poczynania bez naszej zgody, wiedzy – wycina się piękne zdrowe drzewa, które wychwytują dwutlenek węgla, co jest niezwykle istotne, a sadzi się malutkie krzewinki. Musimy natychmiast zatrzymać wycinki drzew w Raciborzu, ale to władza ciągle wycina i robi to notorycznie, bez zastanowienia. Łąki kwietne mogłyby nie tylko ograniczyć ciągłe koszenie i niszczenie naturalnego środowiska, ale zyskałyby na tym owady, pszczoły które zabijane są przez rolników, którzy używają cały rok pestycydów i herbicydów. Dlaczego nie zapewnimy pszczołom bezpieczeństwa z przydomowych uli. Jak nie będzie owadów, to nie będzie już nas. Jesteśmy od nich zależni. Powinniśmy edukować władzę i tych co koszą i niszczą środowisko. My obrońcy przyrody wystarczająco przyglądamy się przyrodzie i chcemy jej bronić, a uważają nas za nienormalnych i kładą kłody pod nogi, utrudniają i lekceważą działania. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna” wiosną ogołaca drzewa doszczętnie zostawiając stojące kikuty. Przy tej pracy zatrudniają ludzi nie mających na ten temat żadnego pojęcia. Nikt nie uczy jak powinno się kosić, aby nie szkodzić natury. Wycina się ciągle drzewa bez uzasadnienia i sadzi malutki krzewinki. Dlaczego nie ma nad tym kontroli, kar za dewastacje zieleni, roślin pod ochroną, zdrowych drzew wieloletnich.

Mam 9 budek lęgowych, by chronić ptaki. Zbieram nasiona, aby wysiewać po to aby mogły rosnąć w bezpiecznych miejscach Ale widzę masowe wymieranie, obejmujące zanik 3/4 gatunków. Czy ktoś to obserwuje? Pokładam nadzieję, licząc że wkrótce uda się z mądrymi ludźmi zmienić naszą przyszłość. Możemy wspólnie osiągnąć dużo więcej dobrego, gdy osób broniących przyrody będzie się wspierać. Może stworzy się grono osób, które będą mimo to bronić tej naturalności, jaką dała nam Ziemia.

Aldona
pisownia oryginalna

Łąki w Raciborzu

Od zeszłego roku, jak informuje nas wiceprezydent Dawid Wacławczyk, ratusz prowadzi działania zmierzające do zakładania łąk kwietnych. W 2020 r. powstały trzy – przy PKS-ie, na rondzie przy Opawskiej – Eichendorffa – Matejki oraz w sąsiedztwie cmentarza żołnierzy radzieckich. W tym roku zaplanowano kolejne trzy – przy Ocickiej w rejonie Świńskiego Rynku, przy ul. Drzymały w rejonie skarbówki oraz na Ostrogu, w sąsiedztwie nowego ronda. Urząd rozdawał niedawno mieszkańcom nasiona do zakładania łąk, a także budki dla jerzyków.

Kto skosił czosnek niedźwiedzi

Niedawno radny Michał Kuliga z Ostroga informował o skoszeniu w parku Zamkowym połaci czosnku niedźwiedziego. – Nasze służby wiedzą, że nie powinny tego robić. Sprawdziliśmy w terenie - połacie z czosnkiem w parku Zamkowym i w parku m. Roth nie zostały skoszone – komentuje prezes raciborskiego PK, odpowiedzialnego za koszenie terenów miejskich. Na dowód przesyła zdjęcia, na których widać czosnek niedźwiedzi rosnąc nadal w parku Zamkowym (zdjęcia z 11.06.2021)

Autor: list do redakcji, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Reklama
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Nasz Racibórz 15.03.2024
14 marca 202421:35

Nasz Racibórz 15.03.2024

Nasz Racibórz 08.03.2024
7 marca 202423:50

Nasz Racibórz 08.03.2024

Nasz Racibórz 01.03.2024
29 lutego 202423:20

Nasz Racibórz 01.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.