Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności30 kwietnia 202111:06

Rameta przechodzi do historii, posłanka Lenartowicz pisze do ministra Ziobry

Rameta przechodzi do historii, posłanka Lenartowicz pisze do ministra Ziobry - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Poseł Gabriela Lenartowicz zorganizowała dziś zdalną konferencję prasową. W jej trakcie odniosła się do sytuacji raciborskiej Ramety. Poinformowała także o złożeniu wniosku do prokuratury.

19 marca do sądu trafił wniosek o ogłoszenie upadłości SM Ramety, a właściwie tego, co po niej pozostało. Firma gospodarowała ostatnio na terenie strefy przy ul. Gospodarczej. Wcześniej, latem 2020 r., sprzedała swój zakład przy ul. Królewskiej. W marcu zeszłego roku zaprzestała produkcji mebli. Próbowała się ratować szyciem maseczek. Znana meblarska marka z Raciborza tkwiła w głębokim kryzysie od 2019 r. Próbowała wrócić na rynek poturbowany przez koronawirusa. Niestety, nie udało się. Po drodze doszły spory z pracownikami, mające dziś swoje epizody w sądzie i prokuraturze. Ludzie czują się oszukani i pozostawieni sami sobie. 

O tym, że spółdzielnia może nie przetrwać wiedziano już po wynikach finansowych za 2018 r. (ostatnie dostępne w KRS). Tąpnęła sprzedaż - ze 105,7 mln zł za 2017 do 83 mln zł za 2018 r. Strata na sprzedaży sięgnęła blisko 2 mln zł. - Zwracamy uwagę, że spółdzielnia na dzień 31.12.2018 r. posiadała zobowiązania krótkoterminowe dwukrotnie wyższe niż należności krótkoterminowe, a ich udział w sumie bilansowej w stosunku do roku ubiegłego uległ pogorszeniu. Zobowiązania krótkoterminowe przewyższają również aktywa obrotowe. Spółdzielnia aktywa obrotowe finansuje przeterminowanymi zobowiązaniami wobec dostawców. Wygospodarowany zysk bilansowy nie pokrywa spłat rat kredytu bankowego, co nie wpływa na poprawę płynności płatniczej. Jak wykazano powyższe warunki, łącznie z innymi informacjami świadczą o istnieniu istotnej niepewności, co do zdolności spółdzielni do kontynuacji działalności. Nasza opinie nie zawiera zastrzeżenia w tej sprawie - ocenił w kwietniu 2019 r. biedły rewident.

Zarząd nie postrzegał jednak rzeczywitości w tak czarnych barwach. - Rok 2018 dla Spółdzielni "Rameta" był rokiem wielu zmian i reorganizacji, ale w miarę stabilnym. Wypracowując większy zysk w stosunku do roku poprzedniego oraz mniejszą sprzedaż, sytuacja ekonomiczno-gospodarcza jest na poziomie roku poprzedniego. Biorąc pod uwagę całą branżę meblową Polski w roku 2018 nastąpiło pogorszenie w tej branży w porównaniu do lat poprzednich. Dlatego też spadek sprzedaży spowodowany był tą sytuacją w branży i w naszym przypadku doprowadził do zakończenia współpracy z klientami włoskimi i tą decyzję oceniamy pozytywnie. Analizując tylko rok 2018 wzrosła sprzedaż do dużego odbiorcy krajowego sieci salonów "ABRA" oraz klientów i odbiorców eksportowych z Słowenii, Chorwacji i Izraela. Spadła sprzedaż do hurtowni: „Geronimo”, „Unikat”, „Corrado”, „ Maximus”. Naszym celem od wielu lat jest utrzymanie się w czołówce producentów mebli w Polsce - napisano w sprawozdaniu. Optymizm, niestety, nie przełożył się na efekty. W Ramecie pracowało wtedy 309 osób (382 w 2017). Dziś przechodzi do historii.

Pismo do Prokuratora Generalnego, Ministra Sprawiedliwości

Szanowny Pan
Zbigniew Ziobro
Prokurator Generalny
ul. Postępu 3
02-676 Warszawa

Szanowny Panie Ministrze, Prokuratorze Generalny!

Od 2019 r. w ramach poselskich kompetencji podejmuję działania na rzecz ochrony i pomocy zwalnianym w skandalicznych okolicznościach niepełnosprawnym pracownikom Spółdzielni Meblarskiej „Rameta” (KRS 0000097046). Budzi najwyższy niepokój jak kosztem spółdzielców i pracowników w przeciągu ostatnich kilku lat zarządzający Spółdzielnią Rameta, będącą jednocześnie zakładem pracy chronionej subsydiowanym przez państwo, podejmuje działania quasi likwidacyjne. Zwalniana jest coraz większa liczba pracowników, w tym pracowników z orzeczoną niepełnosprawnością z naruszeniem podstawowych praw pracowniczych oraz pominięciem procedury zwolnień grupowych w szczególności przepisów ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz.U. z 2018 r. poz. 1969).

Z powództwa zwalnianych pracowników toczą się liczne postępowania w sądzie pracy. Ponadto odpowiednie działania na mój wniosek podejmowała również Państwowa Inspekcja Pracy, która wskutek podjętych czynności zdecydowała się wystąpić jako oskarżyciel w sprawie toczącej się przed raciborskim sądem przeciwko byłemu prezesowi spółdzielni. Tym nie mniej prowadzone są dalsze bezprawne zwolnienia bez dalszej reakcji PiP.

Z przykrością muszę też skonstatować, że oprócz PIP żadna z instytucji, do której zwracałam się z interwencją w sprawie dramatycznej sytuacji prawnej, społecznej i ekonomicznej pokrzywdzonych pracowników Ramety, nie wykazała się empatią nawet na czysto urzędniczym poziomie. Dotyczy to nie tylko służb społecznych Prezydenta Miasta Racibórz. Mam na myśli też Prezesa PFRON, który przecież finansował miejsca pracy w zakładzie pracy chronionej, a w szczególności Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych. Wydaje się bezsprzecznie, że to słabsza pozycja niepełnosprawnych spółdzielców i pracowników i nadzieja na bezkarność, jest tu bezwzględnie wykorzystywana.

Faktem jest też, że obok łamania prawa pracy mają miejsce też inne naruszenia np. z zakresu prawa obrotu gospodarczego. Wszystko bowiem wskazuje na to, że wbrew obowiązującym przepisom zarząd
Spółdzielni zbyt późno podjął działania zmierzające do ogłoszenia upadłości spółdzielni – wyprzedając majątek kosztem wierzycieli, w tym pracowników, spółdzielców i kontrahentów. Obecnie wniosek o ogłoszenie upadłości został zgłoszony, wg oświadczeń władz spółdzielni, 19 marca br., jednak do dnia złożenia niniejszego pisma fakt prowadzenia postępowania upadłościowego lub oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie art. 13 ustawy z 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe nie został odnotowany w Krajowym Rejestrze Sądowym (wydruk odpisu przesyłam w załączeniu). Taki stan rzeczy może świadczyć o naruszeniu art. Art. 267b. Prawa spółdzielczego, zgodnie z którym kto, będąc członkiem zarządu spółdzielni albo likwidatorem, nie zgłasza wniosku o upadłość spółdzielni pomimo powstania warunków uzasadniających upadłość spółdzielni podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Władze spółdzielni wielokrotnie informowały członków oraz organy spółdzielni o podejmowanych działaniach, jednak istnieje uzasadnione przypuszczenie, że podawane dane były nieprawdziwe, co może wypełniać znamiona czynu określonego w art. 267d Prawa spółdzielczego, zgodnie z którym kto, będąc członkiem organu spółdzielni albo likwidatorem, ogłasza dane nieprawdziwe albo przedstawia je organom spółdzielni, władzom państwowym, członkom spółdzielni lub lustratorowi, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 

Podejmowanie działań zmierzających do wyprzedaży majątku spółdzielni z pominięciem postępowania likwidacyjnego lub upadłościowego, przy jednoczesnym stosowaniu praktyk nierównego traktowania wierzycieli, świadczy o tym, że władze spółdzielni mogły działać na szkodę spółdzielni, jej członków oraz pracowników. Wymienione powyżej przesłanki oraz liczne doniesienie prasowe w tej sprawie w lokalnych mediach wskazują, że w sprawie spółdzielni mogło dojść do popełnienia przestępstwa określonego w ar. 296§1 k.k. tj. do sytuacji, w której osoby będące obowiązane na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych im uprawnień lub
niedopełnienie ciążącego na nich obowiązku, wyrządzili spółdzielni znaczną szkodę majątkową. 

Ponadto z informacji, które spływają do mojego biura poselskiego wynika, że w sprawie niewłaściwych praktyk stosowanych w spółdzielni powiadomiona była prokuratura, na której czele stoi Pan Prokurator Generalny, jednak nie są znane efekty jej prac w przedmiotowej sprawie.

Sytuacja w spółdzielni jest sprawą, którą w sposób szczególny interesują się mieszkańcy Raciborza i okolic, pracownicy zakładu oraz członkowie ich rodzin. Spółdzielnia od ponad 50 lat działała na rynku. Z doniesień medialnych, a także informacji przekazywanych do mojego biura poselskiego wynika, że za zły stan majątkowy mogą odpowiadać władze spółdzielni, które pomimo bardzo złej kondycji finansowej z bliżej nieokreślonych powodów nie podejmują odpowiednich działań zaradczych.

Sama spółdzielnia przez wiele lat była wizytówką miasta, wrażliwego na potrzeby i rozwój zawodowy niepełnosprawnych, a także nadzieją na samodzielność i profesjonalny awans wychowanków Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niesłyszących i Słabosłyszących Mieszkańcy Raciborza i okolic, pracownicy tego zakładu pracy oraz członkowie ich rodzin z goryczą mówią dziś, że nie mogą liczyć na odpowiednie wsparcie organów i instytucji państwowych, które zapobiegłyby pogłębianiu się ich coraz gorszej sytuacji materialnej i uchroniły przed sprzeniewierzeniem wypracowanego przez pokolenia spółdzielców majątku.

W związku z powyższym, działając na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz.U. z 2018 r. poz. 1799), wnoszę o odpowiedź (przesłaną na w/w adres do korespondencji oraz na adres e-mail gabriela.lenartowicz@sejm.pl) na zadane poniżej pytania i skierowane wnioski: 

1. Jakie działania w sprawie „Rameta” Spółdzielnia Meblarska (KRS 0000097046) podejmowała prokuratura? Wnoszę niniejszym o przedstawienie wykazu prowadzonych postepowań przygotowawczych w sprawie spółdzielni ze wskazaniem na jakim jest etapie oraz informacją, czy wydano w sprawie postanowienie o umorzeniu postępowania, odmowie jego wszczęcia lub podjęto decyzję, o skierowaniu aktu oskarżenia do sądu.

2. Podjęcia, w granicach wyznaczonych przez obowiązujące przepisy prawa, działań przez prokuraturę, zmierzających do wyjaśnienia okoliczności powstania niekorzystnej sytuacji materialnej w spółdzielni, w szczególności w kontekście możliwości naruszenia przepisów wskazanych w niniejszym piśmie oraz zbadanie czy nie zaistniały okoliczności opisane w Art.296 par.4a k.k. a mianowicie czy pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa co umożliwiłoby ściganie przestępstwa z urzędu, nie na wniosek.

Ponadto, działając na podstawie art. art. 20 ust. 2 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz.U. z 2018 r. poz. 1799), wnoszę o powiadomieniu mnie o stanie rozpatrywania przedmiotowej sprawy.

Z poważaniem

Gabriela Lenartowicz

 

Autor: red., redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.