Szkoła w Kuźni Raciborskiej ma nietuzinkowe pomysły na integrację
Uczniowie szkoły w Kuźni Raciborskiej mają wiele okazji, by się zintegrować i poznać. Często bowiem organizowane są w placówce różnego rodzaju imprezy. Ostatnio na przykład dzieci bawiły się na pierwszych "urodzinach" klasy II b podstawówki, a także na ognisku, w którym udział wzięli również rodzice.
Klasa II b ze Szkoły Podstawowej w Kuźni Raciborskiej hucznie obchodziła swoje pierwsze "urodziny". W tym dniu uczniowie wraz z wychowawczynią Justyną Drzymałą postanowili spędzić czas na wspólnym świętowaniu. Jak na urodziny przystało, był tort, prezenty i wiele wspaniałych atrakcji. Uczniowie bawili się wesoło podczas konkurencji sprawnościowych, tańczyli z jesienną miotłą, przyklejali sobie „złote piegi Pana Kleksa”. Marzenia i życzenia na cały rok ukryli w kapsule czasu, którą zakopali niedaleko szkoły, by za rok ją odkopać i sprawdzić, co się udało spełnić. Na zakończenie uczniowie swoją energię rozładowali rozbijając pszczelą piniatę przygotowaną przez jedną z mam.
W pewne sobotnie popołudnie z kolei wspólnie z rodzicami i rodzeństwem uczniowie bawili się na ognisku zorganizowanym przy OSP w Siedliskach. Jesienna, słoneczna aura sprzyjała zabawom, a to było okazją do bliższego poznania się rodziców oraz do nawiązania relacji koleżeńskich wśród dzieci. Rodzice przygotowali słodki poczęstunek i w miłej atmosferze wszyscy spędzili czas na wspólnej pogawędce. Po niej przyszła pora na ruch na świeżym powietrzu. Rozgrywkom sportowym przyświecało hasło: „Święto ziemniaka”, a więc na pomoc przybyły dwie wiejskie gospodynie z workiem pełnym kartofli. To zdrowe warzywo w roli głównej sprawiło wiele radości i uśmiechu na twarzach dzieci i rodziców w wielu nietypowych konkurencjach. Potem przyszedł czas na pieczenie smacznych kiełbasek i ziemniaków w ognisku. Po tak obfitym posiłku wszyscy uczestnicy rywalizowali ze sobą w przeciąganiu liny. Nikt jednak nie przypuszczał, że moc kartofla może być tak wielka: lina bowiem pękła i wszyscy poczuli „sprężystość” sportowego boiska w Siedliskach. Zabawom i uśmiechom na twarzach mogłoby nie być końca, ale wszystko co dobre, szybko się kończy.
Na pożegnanie każde dziecko otrzymało pamiątkowy dyplom i zdrowe jabłuszko. Wychowawczyni wręczono „Oskara” z ziemniaka w kategorii „Najlepsza impreza roku”. Ten wspólnie spędzony czas na świeżym powietrzu, zabawa z rówieśnikami i rodzicami, na pewno na długo zostanie w pamięci milusińskim i ich bliskim.
Organizatorzy serdecznie dziękują rodzicom uczniów, a szczególnie trójce klasowej: Joannie Kruszelnickiej, Marii Banaś i Agnieszce Zawiszy za pomoc i duże zaangażowanie.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany