Personel z pierwszej linii może liczyć na specjalne gratyfikacje
Kadra szpitala z pierwszej linii frontu, pracująca z chorymi na COViD-19, może liczyć na dodatkowe gratyfikacje - zapowiedział dziś podczas telekonferencji z radnymi powiatowymi dyrektor Ryszard Rudnik.
O kwestie wynagrodzeń zapytała radna Elżbieta Biskup. Wcześniej starosta Grzegorz Swoboda sygnalizował, że docierają do niego żądania płacowe kadry. Dyrektor mówił dziś radnym, że przez pierwsze dni po przekwalifikowaniu lecznicy na zakaźną nie wszyscy byli zobowiązani przebywać na Gamowskiej. Nie było chorych, więc utrzymywano niezbędne limity, pozostałych szkoląc w zakresie obsługi urządzeń lub korzystania ze środków zabezpieczenia osobistego. Jak dodał dyrektor, kadrę, w tym lekarzy kontraktowych, zapewniono, że szpital wypłaci pełne wynagrodzenie (w przypadku kontraktowych w wysokości nominału czasu pracy).
- Pracujemy nad systemowym rozwiązaniem - zapowiedział Rudnik, odnosząc się do pytania o podwyżki. Na razie, jak dodał, lecznica skupia się na bieżących działaniach. Chorych z COViD-19 w Raciborzu przybywa. Po internie uruchomiono oddział pulmonologii. Jeden pacjent trafił na intensywną terapię. Od rana do wieczora pracuje też kadra administracyjna i służby techniczne. - Dziś wszystkie ręce na pokład. Sytuacja jednak powoli jest opanowana - dodał. To otwiera drogę do rozstrzygnięć w kwestii pensji.
Odpowiedzialna za utrzymanie czystości w szpitalu firma Impel podniosła o 40 proc. wynagrodzenia salowych. Niedawno na portalach rekrutacyjnych ukazały się jej ogłoszenia naborowe.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz