Raport 998. Dwa poważne pożary w miniony weekend
Od piątku do poniedziałku raciborscy strażacy odnotowali pięć interwencji. Były wśród nich zdarzenia drogowe, fałszywe alarmy oraz pożary.
Pierwszym zdarzeniem, jakie wpłynęło do Powiatowego Stanowiska Kierowania, był pożar w mieszkaniu przy ulicy Skłodowskiej w Raciborzu. Doszło do niego około godziny 1.50 w nocy z czwartku na piątek. Po dojeździe strażaków na miejsce okazało się, że ogniem objęty jest jeden pokój. W celu ugaszenia podano jeden prąd wody. Strażacy przy użyciu drugiego prądu wody chłodzili elewację, by uniknąć rozprzestrzeniania ognia. W zdarzeniu tym nie odnotowano osób poszkodowanych.
W piątek o godzinie 17.47 strażacy udali się na ulicę Opawską, skąd odebrali zgłoszenie o alarmie z czujki tlenku węgla. Po sprawdzeniu pomieszczeń przy użyciu detektora wielogazowego nie potwierdzono obecności niebezpiecznego CO. Alarm zakwalifikowano jako fałszywy z instalacji wykrywania.
Kolejne zdarzenie miało miejsce w sobotę, 4 maja. O godzinie 20.20 wpłynęło zgłoszenie o pożarze dachu w Bieńkowicach. Po dojeździe okazało się, że ogień objął pokrycie dachowe z tzw. onduliny. Strażacy podali prący wody celem stłumienia ognia. Spaleniu uległo około 60 metrów kwadratowych dachu. W zdarzeniu nie odnotowano osób poszkodowanych.
Z kolei w niedziele, o godzinie 23.28 strażacy z PSP Racibórz udali się na ulicę Żwirki i Wigury, gdzie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem trzech pojazdów. Jeden z pojazdów uderzył w dwa zaparkowane. Na szczęście w zdarzeniu tym nikt nie ucierpiał.
Ostatnie jak dotąd zdarzenie miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek o godzinie 3.17 przy ulicy Opawskiej w zakładzie Mieszko. W jednej z maszyn do wypieku wafli doszło do zadymienia, przez co włączyła się instalacja wykrywania pożarów. Działania strażaków polegały na sprawdzeniu pomieszczenia pod kątem obecności CO. W zdarzeniu nie odnotowano osób poszkodowanych.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany