Prokuratura Okręgowa zajmie się sprawą hali raciborskiego ZSOMS
Prokuratura Okręgowa z Gliwic przejęła z Prokuratury Rejonowej w Raciborzu do bezpośredniego prowadzenia sprawę hali Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego.
Przypomnijmy, że zawiadomienie skierowane do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu podpisał z początkiem stycznia członek zarządu województwa śląskiego Michał Woś. Marszałek jest organem prowadzącym dla Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego. Przejął placówkę od powiatu i to w czasie, gdy trwała budowa hali. Od chwili oddania jej do użytku słychać na rzekania na niską temperaturę i złe wymiary torów. W grudniu i styczniu doszło do interwencji strażaków w związku z nieszczelnym dachem. Polecono zamknąć obiekt.
Budowa hali przy ul. Śląskiej (w miejscu dawnego boiska) rozpoczęła się w 2012 r. Inwestycję przygotował powiat raciborski, ówczesny organ prowadzący placówki. W grudniu 2014 r. kończył ją już marszałek województwa, który przejął ZSOMS pod swoje skrzydła. Inwestycja szła jak po grudzie, m.in. z powodu wykonawcy, który zszedł z terenu budowy. Latem 2014 r. musiano szukać nowego, który dokończy warty 13 mln zł obiekt (ponad 5 mln zł pochodziło z unijnej dotacji).
Od chwili oddania hali do użytkowania zamiast braw pojawiły się narzekania. Obiekt ma fatalny system ogrzewania. Niewymiarowe są długości torów, co wyklucza organizowanie imprez rangi mistrzowskiej. W zeszłym roku, już po zakończeniu okresu 36-miesięcznej gwarancji, zaczęły się problemy z dachem. Nietypowa konstrukcja (dwie warstwy specjalnego płótna) zaczęła przeciekać. Tworzą się zapadliska.
Michał Woś złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa związanego z nieprawidłowościami, jakie miały miejsce przy budowie. W piśmie do śledczych mowa o kilkuletnich doświadczeniach wskazujących, że hala nie spełnia określonych w przepisach wymagań co do temperatury. W zimie powinno być tu minimum 18 stopni. Jest znacząco mniej. Latem jest z kolei za gorąco i duszno. To znaczące utrudnienie dla prowadzących zajęcia.
Jak się dowiadujemy, w protokole odbioru z grudnia 2014 r. mowa już o wadach nowego obiektu (sporządzono ich listę i usuwano w I połowie 2015 r.). Mimo to hala została odebrana, a w protokole zapisano zgodne z umową wykonanie inwestycji. Na wady i usterki wskazały też przeglądy gwarancyjne.
Prokurator będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, czy można mówić o niedopełnieniu obowiązków podczas trwania inwestycji, jej odbioru oraz przy usuwaniu wad, a także czy doszło do poświadczenia nieprawdy w dokumentach dotyczących odbioru końcowego w zakresie uznania obiektu za możliwy do odebrania.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach jest nadrzędna wobec Rejonowej w Raciborzu.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany