Choroby policjantów dziesiątkują garnizony. Jak jest w Raciborzu?
Około 30 proc. policjantów z garnizonu wodzisławskiego przyniosło zwolnienia lekarskie. Jak się okazuje, lekarza odwiedzili też funkcjonariusze z KPP Racibórz.
- W raciborskim patrolu jest połowa policjantów na l4 - mail tej treści trafił wczoraj na naszą skrzynkę. - Na 220 policjantów z garnizonu raciborskiego L4 dostarczyło 32 - informuje dziś rzecznik komendy. Z patrolówki choruje trzynastu funkcjonariuszy. Jeszcze wczoraj, jak informował rzecznik, niedysponowanych było kilku policjantów z całej KPP. Niektórzy już wcześniej byli na zwolnieniach. Kilku kończy się ono w piątek. - Nie ma problemu z zapewnieniem bezpieczeństwa w powiecie - zapewnia rzecznik komendy, kom. Mirosław Szymański.
- Tak jak Wy wierzę w sens służby, w poświęcenie i oddanie. Wierzę w odpowiedzialność. Wierzę, że wszyscy mamy pełną świadomość tego, co może się stać, kiedy zabraknie nas na ulicach. Dlatego staję przed Wami i proszę o zrozumienie. Nie dopuśćmy do tego, by na ulicach zaczęli rządzić bandyci. Z perspektywy doświadczeń i dzisiejszego postrzegania polskiej Policji jako kręgosłupa bezpieczeństwa wewnętrznego Polski chcę podkreślić, że zawsze będę z policjantami i zawsze będę ich wspierał i podejmował wszelkie możliwe działania dla poprawy ich sytuacji - czytamy we wczorajszym liście komendanta głównego do policjantów w całej Polsce.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany