Ostra końcówka kampanii. Opozycja ostro o ulotce prezydenta, prezydent ostro o wizycie rywala

Dziś finisz kampanii przed II turą wyborów prezydenckich. 4 listopada będziemy wybierać pomiędzy Dariuszem Polowym - kandydatem opozycji oraz obecnie urzędującym prezydentem. I turę wygrał ten pierwszy (5110 głosów, Lenk 5072). Polowego poparł trzeci w I turze Michał Fita (w razie wygranej Polowego ma zostać wiceprezydentem).

Bezpośredniego starcia obu kandydatów nie będzie. Obaj wysyłali sobie zaproszenia przez media - Polowy społecznościowe na swoim profilu FB, Lenk przez media na ostatnim briefingu przy Basztowej. Obaj na nie nie odpowiedzieli. Lenk przyjął zaproszenie do debaty w lokalnej rozgłośni, Polowy je odrzucił twierdząc, że będzie to pyskówka. Polowy spotkał się z mieszkańcami w poniedziałek w Browarze Rynek [relacje tutaj (kwestia poparcia PiS) i tutaj (rezygnacja z modernizacji pl. Długosza]. Lenk przy baszcie [relacja tutaj].

Do czerwoności rozgarzny jest facebook. Zwolennicy D. Polowego ostro wypowiadają się o ostatniej ulotce M. Lenka. Jest tam porównanie wykształcenia kandydatów. D. Polowy ma średnie. Lenk wyższe.

- Czasy się trochę zmieniły. Sekretarz czy Naczelnik to tylko stanowiska urzędowe. Teraz liczy się konkretne, praktyczne doświadczenie i fach w ręku, a więc jak już to Pan Elektryk, Pan Drukarz, Pan Murarz, Pan Kafelkarz, Pan Mechanik. Szacunek się należy Panie Prezydencie dla ludzi pracy, którzy potrafią robić konkretne rzeczy a prowadzenie firmy przez długie lata i ryzykowanie w niej decyzjami i swoją kasą to najwyższa, praktyczna szkoła zarządzania. Tworzenie miejsc pracy, zarabianie na koszty, płacenie podatków za swoją pracę. Urzędnik nie odpowiada swoją kieszenią za błędne decyzje a przedsiębiorąca już tak. To wyrabia taką cechę jak odpowiedzialność. Porównanie wykształcenia to także nieładne zagranie bo "ja z wyższym jestem lepszy". Czyżby? Radzimy więcej szacunku i pokory w zdobywaniu poparcia ludzi. Proszę się zatem nie wywyższać. To źle wygląda - czytamy na profilu Komitetu Obrony Raciborza. Dariusz Polowy studiował na Wyższej Szkole Inżynierskiej w Opolu (dziś Politechnika Opolska), ale studiów nie ukończył, koncentrując się na prowadzeniu swojej drukarni (do dziś zajmuje się usługami poligraficznymi). To dlatego Państwowa Komisja Wyborcza określa jego wykształcenie jako średnie. Obecnie studiuje w raciborskiej PWSZ na kierunku edukacja artystyczna z elementami przygotowania do druku (ukończenie kierunku pozwoli mu kształcić przyszłych adeptów sztuki drukarskiej). Kandydat już wiosną na swojej stronie internetowej  opublikował obszerny życiorys, opisując wątek swoich studiów w Opolu.

- Kolejna rewelacja ze spotkania Polowego. Na siłę próbuje otworzyć drzwi, które są już dawno otwarte przez Prezydenta Mirosława Lenka - napisała w środę na swoim profilu FB wiceprezydent Irena Żylak. Chodzi o odbyte tego dnia spotkanie w Katowicach D. Polowego z dyrektorem wykonawczym Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Grzegorzem Lachowiczem. - Agencja pomaga w ściąganiu inwestycji zagranicznych do Polski oraz pomaga krajowym przedsiębiorcom w ekspansji zagranicznej. Rozmawialiśmy o potencjale inwestycyjnym Raciborza i krajowym systemie wsparcia miast takich jak nasze - pisał Polowy.

- Współpracę z PAIH rozpoczęliśmy dokładnie 6 kwietnia 2016 roku podpisaniem porozumienia wyrażającego wolę współdziałania na rzecz gospodarczej promocji Miasta Racibórz - wzmiankuje z kolei Irena Żylak, bezpośrednio odpowiedzialna w ratuszu za kontakty gospodarcze. - Porozumienie zostało podpisane podczas I Forum Gospodarczego w Raciborzu, przez Prezydenta Mirosława Lenka oraz Prezesa PAIH Stanisława Majmana. Od tego momentu aktywnie współpracujemy, a nasze tereny są promowane przez PAIH i dzięki tym kontaktom w ciągu tego roku odwiedziło nas już kilku inwestorów zagranicznych m.in. z Portugalii oraz Szwecji. Mamy stały kontakt z Panią Dyrektor Departamentu Gospodarczego, która wizytowała kilkukrotnie nasze tereny inwestycyjne w Raciborzu. Ostatnia wizyta przedstawicieli PAIH w Raciborzu miała miejsce 23. 08. 2018 r. Polowy robi szum, po raz kolejny wokół czegoś co miasto już realizuje od 2016 roku - kwituje Żylak. W podobnym tonie M. Lenk wypowiadał się po briefingu przy baszcie.

Jutro o godz. 0.00 zapadnie cisza wyborcza. Dziś ostatni dzwonek na publikowanie sondaży. Od piątku zeszłego tygodnia w ankiecie na naszym profilu FB z imienia i nazwiska zagłosowało 2,6 tys. internatów. Wynik na dziś: 59 proc. Polowy, 41 proc. Lenk. Podczas I tury 21 października w Raciborzu wydano 19 343 kart. Frekwencja wyniosła blisko 46 proc. Czy będzie taka sama 4 listopada i jak rozłożą się głosy kilkunastu tysięcy raciborzan o tym przekonamy się w niedzielę prawdopodobnie już przed północą. Komisje mają bowiem do przeliczenia znacznie mniej kart jak dwa tygodnie temu.

(w)