Radny Tomasz Kusy (PiS) o inicjatywie zwołania nadzwyczajnej sesji
- Ludzie nie spotykają się ze znajomymi, nie idą na mszę, odwołują co się da żeby nie narażać innych, ale ci proponują szopkę za publiczne pieniądze - pisze radny powiatowy PiS odnosząc się do inicjatywy miejskiej opozycji.
- Ludzie nie spotykają się ze znajomymi, nie idą na mszę, odwołują co się da żeby nie narażać innych, ale ci proponują szopkę za publiczne pieniądze. Podsycanie paniki. Jakby ktoś nie doczytał, to oni chcą sesji ze wszystkimi świętymi... dziś! Wszyscy zaangażowani w przenosiny szpitala mają rzucić to w cholerę żeby się stawić. Tu jest chłodna kalkulacja - chciejmy sesji w niedzielne popołudnie. Urzędnicy mają przyjść, żeby panie i panowie radni mogli zabłysnąć przed kamerami. Są inne sposoby, żeby domagać się koniecznych informacji (zresztą pojawiają się na bieżąco). No ale cyrk medialny to na sesji łatwiej. I cyk! Dieta wpadnie! - napisał radny Kusy.
Opozycja żąda zwołania nadzwyczajnej sesji. Mieszkańcy nie mają żadnej informacji!
Komentarze (0)
Dodaj komentarz