Szofer z Ukrainy za mocno depnął w gaz. Siatkarki nie dojechały na mecz
Zawodniczki JKS SMS Jastrzębie Zdrój nie dojechały w sobotę, 1 lutego, na mecz z UKS Krzanowice. Powodem było przekroczenie prędkości przez wiozącego je kierowcę z Ukrainy.
Bus z siatkarkami został zatrzymany około 15.30 w Krzyżanowicach na ul. Wyzwolenia. Kierowca o 25 km/h przekroczył dozwoloną prędkość. Jak się okazało, to 28-latek z Ukrainy. Pojazd, którym kierował był sprawny. Problem w tym, że nie wziął ze sobą dokumentów - prawa jazdy i karty pobytu. Musiał je dowieźć kolega. Tu pojawił się kolejny problem. Był kłopot z trafieniem na miejsce kontroli. Wszystko zajęło sporo czasu. Dotarł około 19.00. Mecz miał się rozpocząć o 17.00.
Dla kierowcy skończyło się to mandatem karnym. Siatkarki, niestety, około 3,5 godziny spędziły w busie.
- Mecz się odbędzie. Nie było w tym winy klubu. Musimy tylko ustalić termin - powiedział nam trener krzanowiczanek, Tomasz Kuziak (na zdj.).
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.