Zgon na Miechowskiej. Podpalenie w Turzu
Raport 998. Niepowodzeniem zakończyła się, niestety, próba resuscytacji krążeniowo-oddechowej podjęta 3 sierpnia około 13.15 na ul. Miechowskiej w Raciborzu. Zmarł tu 59-letni mężczyzna.
Mężczyzna, jak informuje policja, leżał przy ławce, a służby zawiadomił przechodzień. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe oraz strażaków, którzy rozłożyli parawan. Niestety, 59-latek zmarł. Nie stwierdzono działania osób trzecich. Zwłoki wydano rodzinie.
W piątek, 2 sierpnia, strażacy dwukrotnie udzielali pomocy osobom - ok. 18.15 w czasie wyjazdu tzw. gospodarczego OSP Rzuchów natrafiła na ul. Raciborskiej w Kornowacu na leżącego na poboczu mężczyznę. Był z nim utrudniony kontakt. Wezwano ratowników medycznych. Ci udzielili pomocy, ale mężczyzna odmówił zabrania do szpitala. O 17.45 zaniepokojona rodzina wezwała strażaków do jednego z mieszkań na Podwalu. Pomocy miała tu wymagać 70-letnia kobieta. Po przyjeździe strażacy usłyszeli krzątanie wewnątrz mieszkania, ale drzwi były zamknięte. Zdecydowali się wejść siłowo. W lokalu zastano kobietę. Przekazano ją ratownikom medycznym. Straty oszacowano na 1000 zł.
3 sierpnia, poza opisanym przez zdarzeniem drogowym w Markowicach, strażacy o 16.34 zostali wezwani do gaszenia trawy w Turzu przy Kościelnej (źródłem pożaru było podpalenie) oraz o godz. 16.00 ciągnika przy Szkolnej w Budziskach. W drugim przypadku zapalił się filtr olejowy. Właściciel pojazdu sam poradził sobie z zagrożeniem. Tego dnia odnotowano też interwencje związane z usuwaniem owadów na ul. Powstańców w Raciborzu i Głównej w Rudyszwałdzie. Na Browarnej wezwano straż do otwarcia mieszkania. Zaniepokojenie losami lokatora okazało się bezpodstawne. Mężczyzna... spał i nie słyszał pukania.
4 sierpnia przed południem o godz. 10.48 jednostki OSP z gminy Krzyżanowice zadysponowano do pożaru około 300 m kw. ścierniska przy ul. Zagumnie w Zabełkowie. Źródłem zaprószenia ognia był rozrzutnik do wapna.
red.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany