Szkoły pękają w szwach. Z Mechanika na zamek, z II LO do domu parafialnego
Podwójny rocznik w szkołach ponadstawowych to nie tylko trudniejszy nabór, ale także wyzwanie co do organizacji nauczania. Liczbę oddziałów można zwiększyć, ale sal lekcyjnych i gimnastycznych nie przybyło. Jak sobie poradzą szkoły?
Dla 1854 uczniów podwójnego rocznika, którzy przyjdą we wrześniu do szkół prowadzonych przez powiat raciborski, potrzebne są sale dydaktyczne i gimnastyczne. II LO już bez podwójnego naboru miało problem z miejscem do wychowania fizycznego. Niewielki przedwojenny obiekt przy Wyszyńskiego jest dzielony na kilka stref, by pomieścić wszystkie zajęcia. Co będzie teraz, kiedy przyjdzie aż 10 klas pierwszych, a docelowo szkoła będzie miała cztery, a nie trzy roczniki jak obecnie? Od lat mówi się o budowie przy Wyszyńskiego nowej sali gimnastycznej od strony boiska. - Nie przewidujemy takiej inwestycji - oświadczył starosta Grzegorz Swoboda na jednej z ostatnich konferencji prasowych. Jak dodaje, dyrekcja rozmawia z PWSZ, tak by uczniowie mogli korzystać z zaplecza sportowego uczelni przy ul. Słowackiego, ostatnio zmodernizowanego przy wsparciu Funduszu Sprawiedliwości. Mickiewicz ma też skorzystać z pobliskiego domu katechetycznego parafii NSPJ.
Jak słyszymy w starostwie, szkoły mają opanowany temat i z organizacją zajęć nie powinno być problemów. Wychowanie fizyczne dla uczniów ZSO 1, Gastronomika i Budowlanki ma być realizowane częściowo w Międzyszkolnym Ośrodku Sportu przy Klasztornej. Mechanik ma dwie sale sportowe, ale część zajęć dydaktycznych ma być realizowana na zamku - w salce w budynku bramnym oraz w sali konferencyjnej.
Po zakończonym naborze dyrektorzy zajmą się organizacją roku szkolnego. Wtedy zapadną ostateczne decyzje do lokalizacji zajęć.
(waw)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz