Barwy zamienne Migalskiego. Podróż do Raciborza
- A ja właśnie tego chciałem. Pragnąłem zobaczyć siebie. Młodego. Osiemnastoletniego. W przeddzień matury. Z czasów, gdy kochałem Olę. I o coś mi w życiu chodziło. Chciałem przypomnieć sobie siebie z okresu, gdy świat miał sens i moje życie miało sens. Taki kaprys - czytamy w najnowszej pozycji Marka Migalskiego, raciborzanina, byłego europosła, komentatora życia politycznego i pracownika naukowego Uniwersytetu Śląskiego.
Ludzie z Grona Młodzieży Niezależnej lubią i potrafią w literackiej formie barwnie opowiadać o swojej raciborskiej młodości, choć trzeba mieć pewną wiedzę o tamtych czasach, by wątki te dostrzec i prawidłowo przyporządkować do konkretnych postaci, jak choćby w Kronice okresu wypowiedzenia Rafała Wypióra. Książka, wydana w 2007 r. w oficynie Sonia Draga, przeszła w Raciborzu nieco bez echa, a szkoda, bo można dzięki niej wzbogacić swoją wiedzę o schyłku PRL-u i narodzinach demokracji. O GMN pisał ostatnio na naszych łamach Marian Wasiczek w tekście pt. SMURF NOT DEAD. Grono Młodzieży Niezależnej z Raciborza. Wspomnienie buntu [tutaj]
Teraz w podróż zabiera nas Marek Migalski, choć byłoby błędem sądzić, że to książka wprost o Raciborzu. Te wątki trzeba tam znaleźć. - W wypełnionym robotami i inteligentnymi maszynami świecie przyszłości ludzie mogą spędzić ostatni rok swojego życia w dowolnej rzeczywistości. Możliwości hiperrealistycznej symulacji komputerowej są nieograniczone. Największą popularnością cieszą się rajskie scenerie, gwarantujące rok pełen doznań i cielesnych uciech. Mitch-27X71, który przed Wielką Wojną był znany jako Michał, decyduje się jednak na przeniesienie do swojej młodości – Polski w 1989 roku. Świat ultranowoczesnych technologii zamienia szarzyzna bloków z wielkiej płyty i niepewność towarzysząca zbliżającej się przemianie systemowej. Michał przygląda się z boku sobie, swoim moralnym wyborom i wydarzeniom, które zmienią nieodwracalnie losy ludzkości. 1989. Barwy zamienne to błyskotliwa refleksja dotycząca przeszłości i wstrząsająca wizja przyszłości, która może przynieść kres światu. Marek Migalski w niezwykły sposób łączy wątki filozoficzne i polityczne, tworząc powieść przerażającą swoją wiarygodnością i imponującą rozmachem - czytamy w notce oficyny Sonia Draga, tej samej, która drukowała R. Wypióra.
Kto chce sprawdzić, czy warto przeczytać całość, ten może zerknąć do fragmentu książki zamieszczonego [tutaj].
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany