Prezydent ujawnił jak miasto chce zabezpieczyć swój interes przy sprzedaży pl. Długosza
Sprawa budzi spore emocje wśród radnych. Ci pytają nie tylko o to, co dokładnie chcą tu zbudować Eko-Okna i co miasto będzie z tego miało, ale w jaki sposób zabezpieczyć interes samorządu.
- Taki plac sprzedaje się tylko raz - słychać było na sesji a za tym pytania, w jaki sposób gmina zamierza zabezpieczyć swój interes. Jak dotąd przy sprzedaży nieruchomości, np. przy ul. 1 Maja, na terenach po byłej cukrowni, ratusz stosował zapis o karach umownych za niedotrzymanie terminów zabudowy. Ich wysokość ustalano na 10 proc. wartości nieruchomości.
Teraz, jak mówił na środowej sesji prezydent Dariusz Polowy, chodzi o prawo odkupu. Zgodnie z nim, sprzedający, czyli miasto, będzie miało uprawnienie do odkupienia placu Długosza w każdej chwili, w okresie maksymalnie do pięciu lat. Będzie wtedy musiało zwrócić nabywcy cenę zakupu i koszty transakcji, a także poczynione nakłady konieczne. W doktrynie istnieje spór co do charakteru wykonania prawa odkupu (więcej tutaj).
Prezydent wspomniał także, bez wnikania w szczegóły, że w przetargu brana pod uwagę będzie cena oraz koncepcja zabudowy. Przetarg będzie otwarty, a zatem Eko-Okna, podtrzymujące chęc zakupu nieruchomości, muszą się liczyć z konkurencją. Nie jest znana na razie cena wyjściowa do przetargu. Ratusz zleci wykonanie operatu szacunkowego. Rada na razie zgodziła się na sprzedaż. To otwiera prezydentowi drogę do dalszego procedowania.
O sprzedaży placu Długosza czytaj [tutaj]
(waw)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz