Drugie życie jednośladów. Ciekawy program w raciborskim poprawczaku
Pozyskują niepotrzebne, nieużywane rowery i przywracają im sprawność, aby docelowo trafiły w ręce tych, którzy o swoim rowerze mogą tylko pomarzyć. O ciekawym programie w raciborskim poprawczaku dowiedziała się właśnie cała Polska.
Najpierw był krótki post w mediach społecznościowych z prośbą o oddanie rowerów, których ludzie już nie potrzebują, a które przydadzą się innym. Informacja z prędkością światła rozlała się po internecie, zaskakując pomysłodawców akcji. Przez kilkanaście dni wpłynęło ponad 600 zgłoszeń od osób z całej Polski i zza granicy.
- Wiemy, że Polacy to naród bardzo wrażliwych i serdecznych ludzi, lubiących takie wariackie akcje, ale skala odzewu zaskoczyła nas wszystkich – mówi Andrzej Tomczyk z raciborskiego poprawczaka – Zgłoszeń jest tyle, że nie nadążamy z odpisywaniem i gdyby nie ogromna pomoc organizacyjna jednego z naszych byłych wychowanków, Grzegorza i jego dziewczyny, pewnie byśmy tego żywiołu nie ogarnęli. Ledwie odpowiemy komuś ze Świnoujścia, już wpływa zapytanie z Poznania czy Lublina. Niestety, z tych najodleglejszych lokalizacji nie jesteśmy w stanie odebrać rowerów, dlatego też zachęcamy ofiarodawców, żeby poszukali w swoim społecznym otoczeniu osób, którym taki rower mogliby przekazać.
Pozyskane rowery-pierwszy odbiór miał miejsce w sobotę 9 marca w Rybniku, a pozyskano ponad 20 sztuk- zostały przywiezione do Raciborza dzięki uprzejmości i bezinteresowności pana Mariusza Zychmy, szefa firmy Instal-Mag z Brzezia i trafiły do warsztatu, gdzie zajmą się nimi wychowankowie placówki.
-Większość rowerów jest w dobrym lub bardzo dobrym stanie i nie wymaga jakichś skomplikowanych napraw – dodaje Grzegorz Dobrzański, wychowawca w poprawczaku, opiekun grupy rowerowej – po niewielkim liftingu trafią do dzieciaków, którym jeszcze długo posłużą. Cieszy nas też, że wśród osób zaangażowanych w akcję są nasi byli wychowankowie, którzy dziś, już po opuszczeniu placówki, pozytywnie funkcjonują w rolach społecznych i są otwarci na potrzeby drugiego człowieka, jak Dominik ze Świdnicy, który zorganizował zbiórkę rowerów w swoim rodzinnym mieście i zebrał kilkanaście sztuk.
Odbiorcami rowerów będą dzieci z domów dziecka, domów samotnej matki oraz rodziny wytypowane we współpracy z centrami pomocy rodzinie i ośrodkami pomocy społecznej. Materiał, którego nie da się wykorzystać, zostanie przekazany na inną charytatywną akcję realizowaną w placówce- Złomiadę, z której dochód zasili konto zbiórki na leczenie ciężko chorego Arkadiusza Górszczyka. Ale to nie jedyni beneficjenci akcji #RowerToPower.
- W porozumieniu z darczyńcami ustaliliśmy, że największe z pozyskanych rowerów zostaną przekazane szczególnie ważnej dla nas grupie społecznej - seniorom z domów opieki. Jesteśmy przekonani, że i wśród nich jest spora grupa osób na tyle sprawnych, że, korzystając z ładnej pogody, będą chciały zrelaksować się na dwóch kółkach. Marzy nam się kiedyś wspólny rajd rowerowy darczyńców i odbiorców rowerów. Tereny wokół Raciborza nadają się do tego idealnie – dodaje Tomczyk.
Autorzy akcji składają serdeczne podziękowania wszystkim osobom, które skontaktowały się z nami i przekazały swój rower lub zadeklarowały taką chęć.
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.