Bardzo odważna decycja. Mam nadzieję, że dobrze przemyślana
Mirosław Lenk, były prezydent, naczelnik miejskiej oświaty, dyrektor SP 15, a dziś radny, komentuje wybór nowego naczelnika Wydziału Edukacji, Kulturyi Sportu Urzędu Miasta.
- Oczywiście prezydent ma prawo doboru kadr do realizacji swojego programu. Czyniłem podobnie, biorąc pełną odpowiedzialność za swoje wybory. Tym razem było z kogo wybierać. Siedmiu kandydatów, w tym kilku poważnych, co nieczęsto ostatnio się zdarza. Panu Żychskiemu życzę powodzenia, bo edukacja wymaga sprawnego zarządzania i odwagi, zwłaszcza wobec sprzecznych interesów tych co biorą i tych co dają pieniądze. Popsuta przez ostatnią reformę edukacja będzie generowala kolejne wydatki. Małe jest piękne, ale i kosztowne. Nie będzie wolą rodziców łączenie klas, ograniczanie oferty szkolnej czy zamykanie szkół. Niechętnie patrzy też na takie działanie obecna władza. Rękami kuratora bedzie blokować wszelkie tego typu propozycje. Koszty oświaty to przede wszystkim godziny lekcyjne a tych przybywa pomimo spadku liczby uczniów. Można oczywiście likwidować szkolnictwo sportowe czy klasy integracyjne, ale to droga donikąd. Z "innej beczki". Martwi mnie trochę taki sygnał, że w "biznesie się już nie opłaca". Będę życzliwie się przyglądał - mówi poproszony przez nas o komentarz Mirosław Lenk.
O wyborze nowego naczelnika czytaj [tutaj]
Komentarze (0)
Dodaj komentarz