Rozpoczął się sezon na… wypalanie traw
Powiatowi strażacy odnotowali wczoraj cztery zdarzenia. Trzykrotnie wyjeżdżali do pożarów, a raz do zagrożenia spowodowanego czadem. To zdarzenie okazało się jednak alarmem fałszywym.
Pierwsze zdarzenie minionego dnia raciborscy strażacy odnotowali o godzinie 13.21. Dotyczyło ono zagrożenia spowodowanego czadem w jednym z mieszkań przy ulicy Opawskiej. W lokalu włączyła się czujka tlenku węgla. Służby próbowały nawiązać kontakt z lokatorami, jednak bezskutecznie. Jeden z policjantów, którzy także zostali wezwani na miejsce wyważył drzwi. Mieszkanie zostało przeszukane, lecz nikogo nie było w środku. Strażacy z PSP Racibórz dokonali pomiaru, który nie stwierdził obecności niebezpiecznego gazu w atmosferze. Włączenie się czujki było najprawdopodobniej spowodowane jej uszkodzeniem. Alarm zakwalifikowano jako fałszywy.
Drugą interwencją raciborskich strażaków był pożar trawy w Kuźni Raciborskiej przy ulicy Brzozowej. Zgłoszenie o zdarzeniu odebrane zostało o godzinie 13.32. Na miejscu działała jedna jednostka miejscowej OSP. Przyczyną zdarzenia było prawdopodobnie podpalenie.
Kolejnym zdarzeniem odnotowanym w środowe popołudnie był pożar motoroweru przy ulicy Krzyżowej w Kuźni Raciborskiej. W akcji gaśniczej udział brał jeden zastęp OSP i jeden zastęp z raciborskiej PSP. Straty w tym zdarzeniu oszacowane zostały na 1000 złotych.
Ostatnim zdarzeniem, które odnotowane zostało wczoraj był pożar śmietnika przy ulicy Kościuszki w Kuźni Raciborskiej, do którego doszło po godzinie 23. Do akcji skierowano jeden zastęp miejscowego OSP. Było to prawdopodobnie podpalenie. Na szczęście obyło się bez strat.
fot. FB OSP Kuźnia Raciborska
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.