Desperat chciał wysadzić dom
Kilka minut przed 13.00, 49-letni mieszkaniec jednego z domów jednorodzinnych przy ul. Polnej w Borucinie swoim telefonem do dyżurnego policji postawił wszystkie służby na nogi. W rozmowie stwierdził krótko- odkręcam kurek w butli z gazem i puszę z dymem cały dom!
Po usłyszeniu takiej informacji, dyżurny komendy natychmiast wysłał do Borucina kilka patroli policji. Powiadomił również straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze nie mogli dostać się do środka. Wszystkie okna i drzwi były pozamykane. Poprosili więc strażaków, aby wyważyli drzwi wejściowe. Po wejściu wyczuli zapach gazu wydobywający się z butli. – Ulotniła się tylko niewielka ilość. Szybko przybyliśmy na miejsce, więc nie doszło do nieszczęścia – poinformował nas jeden z funkcjonariuszy.
W domu, oprócz 49-latka, nie było nikogo innego. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna od wielu lat leczy się psychiatrycznie. Śmiał się podczas zatrzymania. Został przewieziony do rybnickiego szpitala psychiatrycznego na obserwację.
(k)
Komentarze (0)
Komentarze zostały zablokowane.