Most czy prom – co jest tańsze?
Gdyby zliczyć wszystkie pieniądze, wydane na remont i eksploatację promu na Odrze w Grzegorzowicach, pewnie tych pieniędzy wystarczyłoby na zbudowanie mostu – twierdzi radny z tej wsi Józef Kostka. Most w tym miejscu to bardzo mglista przyszłość. Najszybciej rok 2015.
Sprawę promu na sesji poruszył wiceprzewodniczący Rady Damian Niedballa pytając na co zostało wydane 267 tysięcy zł. - Co pochłonie taką ilość pieniędzy? Farba, blacha albo spawanie – żartował rajca.
Czy ktoś może mi wyliczyć, jaka to kwota – pytał radny Józef Kostka, wyraźnie patrząc w kierunku przedstawiciela powiatu Norberta Parysa. – Ile i jaki jest koszt zbudowania promu, koszt remontu, zapłaty za przewoźnika. I dalej – koszt utrzymania – dociekał Kostka. – Ile pieniędzy poszło na ten prom. Może się okazać, ze wystarczyłoby na budowę mostu.
Radny z Grzegorzowic wskazuje także, iż prom kursuje ledwie przez 8 godzin dziennie i tylko przez pół roku. – Bo albo jest remont, albo muliste dno, albo za wysoka woda albo za niska – ironizował Kostka. – Czasami człowiek przejedzie na drugą stronę a potem nie ma jak wrócić. Musi wracać naokoło. Żeby jeszcze ten prom był czynny 12 albo 16 godzin dziennie. Albo gdyby była oplata i człowiek miał pewność, że jak przepłynie w jedną stronę to potem na pewno wróci…
Niedługo prywatnie, do rodziny do Raciborza przyjedzie marszałek, to postaramy się przybliżyć mu ten problem - zdradził radnym z Rudnika obecny na sesji przedstawiciel zarządu powiatu Norbert Parys.
Dodatkowo wczoraj Norbert Parys odwiedził miejsce przeprawy przez Odrę w Grzegorzowicach. - Byłem tam i widziałem postęp prac i trochę mnie to zaskoczyło - wyznał. - Myślałem, że całość pójdzie prędzej, chociażby ze względu na ciągle trwający remont mostu na Uldze. Bo tak de facto w ten sposób zamknięta jest druga przeprawa.
Norbert Parys przyznał, że z marszałkiem chcą rozmawiać przede wszystkim o budowie w tym miejscu mostu. – Ale nie nastąpi to prędzej niż w 2015 roku, czyli po tym jak powstanie zbiornik Racibórz – zastrzegł Parys. – Wszystko dlatego, że po budowie zbiornika Odra w tym miejscu będzie miała inne przepływy i tym samym most będzie musiał mieć inne rzędne.
Warto dodać, że obecnie trwa przegląd promu. Remont teoretycznie potrwa do końca października. Koszt inwestycji - 267 tys. zł.
Jola Reisch
fot. internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany