Sposób na upały, czyli czy warto wrócić do polewania ulic
Nie raz w miesiącu, jak dotychczas, a raz w tygodniu będą polewane wodą główne ulice Wrocławia. Spółka Ekosystem otrzymała od miasta środki na dodatkowe wyjazdy polewaczek latem. Nasza Czytelniczka apeluje, by wrócić do tej praktyki także w Raciborzu.
Jeszcze w latach 90. polewaczki można było spotkać na ulicach Raciborza. - Zmywanie usuwa z dróg drobne zanieczyszczenia oraz pozostałości po zamiataniu mechanicznym, zmniejsza również ilość toksycznych pyłów znajdujących się na ulicach i zawieszonych w powietrzu. Dodatkową korzyścią w czasie upałów jest zwiększenie subiektywnego uczucia chłodu – powietrze staje się bardziej rześkie, dzięki czemu oddycha się lżej - tłumaczą urzędnicy we Wrocławiu, którzy dali na to dodatkowe pieniądze.
- Zwracam się do was, abyście zwrócili uwagę naszym radnym w urzędzie w Raciborzu. Ponieważ od kilku dni jest gorąco i duszno, to wytrzymać nie idzie. W domach jest po 42-47 stopni C. Czy nie mogą samochody wyjechać i spryskiwać jezdnię? Wiem, wiem, oszczędność wody, ale można brać ją z akwenów, czyli żwirowni czy z Odry i polewać na drogi. Może w ten sposób jakoś w małym stopniu ukoi to też żar z nieba - czytamy w korespondencji.
W tym roku, wzorem lat poprzednich, Zakład Wodociągów i Kanalizacji ustawił kurtyny wodne, w których mogą się chłodzić przechodnie.
red.
fot.: arch. #internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany