Pożary, pomiary tlenku węgla, skutki silnego wiatru - weekend strażaków
Pracowity weekend mają za sobą strażacy. Pomiary stężenia tlenku węgla, zdarzenia drogowe, zerwane konary i linie energetyczne, pożary - to tylko niektóre zdarzenia, do których wzywano zawodowców i ochotników.
Piątek rozpoczął się dla strażaków o 4.27 - usuwano konar drzewa leżący na jezdni przy ul. Rybnickiej w Raciborzu. O 7.36 zastęp JRG zabezpieczał na ul. Szczęśliwej w Raciborzu chodnik, na którym leżały zerwane przez silny wiatr przewody energetyczne. Awarią zajęło się pogotowie energetyczne.
Dziesięć minut przed 10.00 stanowisko kierowania odebrało informację o uruchomieniu się czujki tlenku węgla w jednym z mieszkań budynku wielorodzinnego w Raciborzu przy ul. Opawskiej. Pomiary dokonane przez strażaków wykazały niewielkie stężenie 30 ppm. Okazało się, że źródłem wydzielania czadu był gazowy ogrzewacz na wodę znajdujący się w łazience mieszkania piętro niżej. Godzinę później trzy zastępy JRG usuwały blachę zwisającą nad chodnikiem. Straty oszacowano na kwotę 1000 zł.
O 12.14 dwa zastępy JRG gasiły pożar krzaków, śmieci i gałęzi przy ul. Gamowskiej w Raciborzu. Prawdopodobną przyczyną było podpalenie. Minutę przed 17.00 usuwano drzewo z jezdni przy ul. Tworkowskiej w Bolesławiu. O 22.26 z kolei gaszono pożar śmietnika w Raciborzu na ul. Żorskiej.
W sobotę pierwsze zgłoszenie przyszło o 12.51 - w Pogrzebieniu przy ul. Brzeskiej strażacy zabezpieczali miejsce, w którym doszło do zapadnięcia betonowych płyt na szambie. Nieco ponad pół godziny później po raz kolejny gaszono pożar śmietnika na Żorskiej w Raciborzu.
Siedem minut po 19.00 zastęp JRG pognał na Rybnicką w Raciborzu, gdzie w jednym z mieszkań włączyła się czujka tlenku węgla. Mimo że lokatorka mieszkania już przed przybyciem straży wietrzyła mieszkanie, pomiar wykazał 48 ppm. Kobieta skarżyła się na ból głowy, strażacy udzielili jej kwalifikowanej pierwszej pomocy, a przybyły później zespół ratownictwa medycznego zadecydował o zabraniu poszkodowanej do szpitala.
Ostatnie zdarzenie tego dnia miało miejsce o 20.38 - w Raciborzu na Stalmacha gaszono pożar kontenera.
O 1.13 w niedzielę dyspozytor odebrał informację o wyczuwalnym zapachu dymu w jednym z mieszkań przy ul. Spółdzielczej w Raciborzu. Przybyli na miejsce strażacy dokonali pomiarów, które jednak nie wykazały obecności niebezpiecznych substancji. Dym z kolei wydobywał się z piecyka etażowego znajdującego się w łazience. Powodem była niedrożność przewodów kominowych.
Kwadrans po 12.00 zastęp JRG pognał na ul. Anny w Raciborzu - strażacy pomogli tam w transporcie kobiety do karetki. Poszkodowana doznała urazu nogi podczas spaceru, a do miejsca, w którym się znajdowała, nie było możliwości dojazdu.
O 13.44 z kolei na drodze między Krowiarkami a Pawłowem doszło do zdarzenia drogowego - mężczyzna zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy JRG i dwa OSP. Działania strażaków trwały cztery godziny. Mężczyzna trafił do szpitala. Straty materialne oszacowano na kwotę 5 tys. zł (zdjęcia i więcej informacji znajdziesz TUTAJ).
O 16.31 stanowisko kierowania odebrało zgłoszenie o wydobywającym się z kratki wentylacyjnej dymie. Do zdarzenia miało dojść na ul. Michejdy w Raciborzu. Na miejsce zadysponowano strażaków, którzy jednak nie potwierdzili informacji.
O 21.48 przyszło z kolei zgłoszenie o tym, że chorująca mieszkanka jednego z budynków przy ul. Pracy w Raciborzu potrzebuje pomocy. Strażacy dojechali na miejsce i tam odebrali informację, że kobiecie nic się nie dzieje. Alarm uznano za fałszywy.
fot.: archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany