Co spada z deszczem?
Wczoraj mój umyty dzień wcześniej samochód wyglądał po deszczu jakby wylano na niego wodę z błotem. Obejrzałam inne auta. Wyglądały podobnie. Sprawdźcie, co z takim deszczem spada nam na głowy? – z tym pytaniem zadzwoniła do naszej redakcji zaniepokojona mieszkanka Raciborza.
Sprawdzanie ilości opadów atmosferycznych to jedno z zadań raciborskiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ich jakość to już inna sprawa. – Robimy tutaj monitoring i depozycję. Codziennie zbieramy opad deszczowy do kolektora. Jeżeli jest go wystarczająco dużo, to badamy jego kwaśność, a potem zamrażamy i raz w miesiącu wysyłamy do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Oni to analizują i robią doroczne raporty – tłumaczy pracownik raciborskiej stacji Beniamin Kwaśnica.
Z danych, zanotowanych na stacji hydrologiczno – meteorologicznej w Raciborzu wynika, że 24 września odnotowano bardzo małe opady. – Było tego zaledwie 0,1 mililitra, nawet zbyt mało by zmierzyć pH – opowiada pracownik stacji. – Oczywiście analizy nikt nie robił, ale zawsze oglądamy i opisujemy te próbki, i moim zdaniem ta woda była czysta. Czasami pojawia się u nas zabarwiony deszcz, gdy mamy tzw. opad kontynentalny, ale to zdarza się niebywale rzadko.
Również do raciborskiego Sanepidu nie dotarła żadna informacja o „brudnym’ deszczu, chociaż instytucja ta zasadniczo nie prowadzi monitoringu czystości powierza.
(jola)
fot. internet
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany