Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności25 marca 201409:26

To żaden wstyd zarabiać na turystach

To żaden wstyd zarabiać na turystach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz: Wracamy do tematu, który pojawił się na naszych łamach w ubiegłym tygodniu po powiatowej Komisji Rozwoju Gospodarczego, Promocji i Współpracy z Zagranicą Rady Powiatu Raciborskiego. Przypomnijmy, wówczas jeden z zaproszonych gości, Zbigniew Woźniak, właściciel Pałacu w Wojnowicach, wśród innych pomysłów, zaproponował, aby np. zorganizować dni otwarte więzienia. W rozmowie z Kamilą Besz wyjaśnia, skąd taka idea, dlaczego warto mieć nieszablonowe pomysły i wyjaśnia, że zarabianie pieniędzy na turystach to żaden wstyd.

Naszraciborz.pl: Dni otwarte więzienia pomysłem na promocję powiatu? Pana słowa na komisji rozwoju powiatu raciborskiego wywołały sporo zamieszania... 

Zbigniew Woźniak: To całe zamieszanie świadczy przede wszystkim o tym, że to Pani dobrze wykonała swoją dziennikarską pracę, oczywiście jak na dzisiejsze standardy, bo tytuł artykułu musi zaciekawić, najlepiej zaszokować, a przynajmniej skłonić do przeczytania reszty. Zdaję sobie sprawę, że gdyby Pani napisała: "Na posiedzeniu komisji rozwoju..., dotyczącej zwiększenia atrakcyjności turystycznej powiatu raciborskiego, na którą zaproszono kilka osób z zewnątrz, pojawiło się szereg propozycji..." nikt by tego nie doczytał do końca... Rzeczywistość natomiast jest taka, że w czasie trwających ponad dwie godziny obrad padło bardzo wiele propozycji, częściowo także na zasadzie "burzy mózgów", nad którymi dopiero potem dyskutowano. Niektórzy internauci potraktowali sprawę z pełną powagą, stąd te - zróżnicowane zresztą - emocje. 

NR: To znaczy, że broni Pan swoich pomysłów? 

ZW: Z pomysłami to już tak jest, że nieraz to, co wydaje się dziwaczne, czy wręcz szalone, pewnego dnia może zyskać uznanie i nikt się już temu nie dziwi. Czy np. komukolwiek przyszłoby do głowy, że popularna niegdyś szczepionka na chorobę Heinego-Medina, którą wszystkie dzieci mojego pokolenia przyjmowały doustnie w czasie masowych szczepień w szkołach, była wytwarzana ze zmiksowanych mózgów szczurów? To brzmi jak wątek z niezłego horroru, a właśnie tak produkowana szczepionka uchroniła przed tą straszną chorobą miliony dzieci. A czy bardziej normalne wydaje się Pani produkowanie "zdrowych jogurtów truskawkowych", które nie mają nic wspólnego z truskawkami, bo aromat furaneol, to substancja otrzymywana syntetycznie? 

NR: Dni otwarte więzienia można uznać za pewien skrót myślowy, sygnał, aby przestać myśleć szablonowo? 

ZW: Na posiedzeniu komisji rozwoju chodziło mi o zwrócenie uwagi, że aby nasz powiat stał się atrakcyjny i ściągał turystów z dalszych okolic, potrzebne są odpowiednio duże i wyraziste atrakcje. Taki np. utrzymany w stylu Dzikiego Zachodu park rozrywki w Żorach, to prawdziwa perełka, przyciągająca w sezonie tłumy ludzi. Nawet drewniany "dom na głowie" w pewnej kaszubskiej miejscowości przyciąga wiele autokarów turystów każdego dnia. W wojnowickim pałacu stworzyłem półtora roku temu pierwsze w Polsce Muzeum Horroru. To już jest produkt turystyczny, który odwiedzają nie tylko ludzie z ościennych powiatów, ale i z Bielska, Tychów, Gliwic, Katowic, czy Opola. O wiele jednak lepiej byłoby, gdyby można połączyć wizytę w wojnowickim pałacu z kilkoma innymi atrakcjami. Stąd pomysł na ten pakiet usług turystycznych i wspólne promowanie atrakcji. Na komisji proponowałem, by stworzyć jakąś formę organizacyjną, która podpowiadałaby zainteresowanym przyjazdem w te strony kompleksowe zagospodarowanie czasu na jedno, czy dwudniowej wycieczce autokarowej: np. wizyta w raciborskim zamku, potem atrakcja taka, następna, przejazd tu i tam, obiad jeszcze gdzie indziej i tak po kolei, włącznie z noclegiem. My tutaj najlepiej wiemy, co mamy gościom do pokazania. 

NR: Ale z Pana wypowiedzi wywnioskowałam, że to wszystko za mało... 

ZW: Bo, widzi Pani, trzeba tutaj rozróżnić pewną istotną kwestię: o co chodzi z tą promocją powiatu - czy mamy być sławni, czy też mamy na turystach zarabiać pieniądze. Innymi słowy - czy mamy mieć atrakcje turystyczne, czy produkty turystyczne. Jeszcze tu i ówdzie w świadomości społecznej pokutuje, wywodzące się z minionej epoki, przekonanie, że zarabianie pieniędzy to coś złego, wstydliwego, albo co najmniej moralnie dwuznacznego. Żyjemy jednak na takim świecie, na jakim żyjemy. Dochody z turystów są tak samo dobre jak dochody z produkcji, czy usług, a część z nich - w formie podatków - zasili nasze gminne budżety, czyli obróci się ku naszemu wspólnemu dobru. Wracając jednak do Pani pytania, jeśli mamy zarabiać, to produktów turystycznych mamy w powiecie jeszcze trochę za mało. Ponieważ jednak atrakcje same się nie stworzą, bo ani nie wypiętrzą nam się góry, ani nie powstanie piękne jezioro (wszak zbiornik Racibórz ma być suchy), musimy je urzeczwistnić własnymi siłami. Skoro w Pacanowie odbywają się całkiem na serio festiwale Koziołka Matołka (i to pod patronatem ministra kultury), a w Lubomierzu festiwal Kargula i Pawlaka, to zażartowałem sobie, że nie byłoby źle wprowadzić dni otwarte raciborskiego więzienia... (A tak, przy okazji, ilu raciborzan zdaje sobie sprawę z faktu, że ten obiekt jest wybitnym przykładem architektury tego typu, ukończonym w połowie XIX w. wg projektu Busse`a, ucznia samego K. F. Schinkla, wzorowanym na więzieniach w Berlinie i Wrocławiu? )Na poważnie, myślę jednak, że nasze więzienie nie stanie się sztandarową atrakcją powiatu (choć w raciborskim zamku już od dawna funkcjonuje ekspozycja więzienna), ale na pewno wielu chciałoby zobaczyć jak ono wygląda od środka, a i niejeden zastanowiłoby się głębiej zanim siądzie za kierownicą po spożyciu alkoholu... 

NR: To może rozwiązaniem byłaby ta postulowana przez Pana obecność prezydenta Putina w Raciborzu? 

ZW: Teraz Pani zebrało się na żarty, bo nawiązuje Pani do mojego pomysłu ewentualnie stworzenia na raciborskim zamku gabinetu figur woskowych. Jest to kosztowne przedsięwzięcie, ale nigdzie w pobliżu nie można przez cały rok oglądać figur woskowych wielkich tego świata. Moim zdaniem to byłoby coś. Jeśli my tego nie zrobimy, to zrobi to ktoś inny. Przecież przedsięborcy tak naprawdę obojętne jest, czy zarabia na produkcji guzików, czy na turystach. Liczy się: ile trzeba zainwestować i jaką to da stopę zwrotu. 

NR: Co w takim razie Pana zdaniem należy zrobić w pierwszej kolejności w temacie turystyki w naszym powiecie? 

ZW: Dobry początek został zrobiony, bo temat został rzucony pod rozwagę. Trzeba będzie spotkać się znów, a pomysły przefiltrować i dokładnie przeanalizować. Myślę, że internauci mogliby nas zasypać lawiną pomysłów, wśród których na pewno wiele bedzie na wagę złota. 

NR: Dziękuję za rozmowę. 

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 26.04.2024
25 kwietnia 202419:33

Nasz Racibórz 26.04.2024

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.