Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności10 stycznia 201708:35

Wraca sprawa referendum w sprawie odwołania prezydenta Raciborza. Inicjatorzy pewni, że się odbędzie

Wraca sprawa referendum w sprawie odwołania prezydenta Raciborza. Inicjatorzy pewni, że się odbędzie - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz:

Z redakcyjnej poczty. Raciborska prokuratura umorzyła postępowanie prowadzone pod kątem podrobienia podpisu mieszkańców Raciborza pod wnioskiem o referendum. - Kwestia weryfikacji prawidłowości wszystkich pozostałych jest obecnie rozpatrywana przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gliwicach i jestem przekonany, że sprawę wygramy i referendum na pewno się odbędzie - czytamy w informacji przesłanej do redakcji przez Dariusza Ronina.

Treść informacji przesłanej przez Dariusza Ronina: 

Raciborska Prokuratura w dniu 31 listopada 2016 umorzyła postępowanie, które było prowadzone pod kątem podejrzenia podrobienia podpisów mieszkańców na listach w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołanie M. Lenka wobec "niepopełnienia czynu". Kopia pisma Prokuratury w załączeniu (kliknij TUTAJ). Nieprawdziwe okazały się podejrzenia, jakoby organizatorzy referendum mieli cokolwiek wspólnego z podrabianiem podpisów na listach poparcia. Wszystko zaczęło się w dniu 10 maja 2016, wtedy to Komisarz Wyborczy w Katowicach odrzucił wniosek o przeprowadzenie referendum o odwołanie M. Lenka. W swoim uzasadnieniu Komisarz wskazał, że 68 pozycji podpisów: "sprawiały wrażenie złożenia przez te same osoby". "Zaistniała wątpliwość, czy wszystkie podpisy zostały własnoręcznie złożone przez osoby, których dane zostały ujęte w danej pozycji wykazu". "Dotyczyło to zwłaszcza grup osób, zamieszkujących pod tym samym adresem".

1 czerwca 2016 r Biuro Komisarza Wyborczego w Katowicach przekazało do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu powiadomienie o podejrzeniu możliwości popełnienia przestępstwa. Policja wzywała na przesłuchania poszczególne osoby. Na 68 podpisów tylko w czterech sprawach podpisy zostały podrobione ale mimo tego Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Raciborzu wnioski o warunkowe umorzenie postępowania.

Od początku zbierania podpisów pod referendum o odwołanie M. Lenka ostrzegano mnie, że raciborski beton będzie stosował różne esbeckie metody zdyskredytowania tej inicjatywy. Próbowano oskarżać mnie o nielegalne zajęcie płyty rynku, gdy stanąłem ze stolikiem i parasolem w celu zbierania podpisów. Radny Tomasz Cofała publicznie przekazał nieprawdziwe informacje na forum Rady Miasta, co zostało szeroko nagłośnione w mediach, że niepełnoletnie dziewczynki chodzą zbierać podpisy, co było oczywistą nieprawdą itp. Ostrzegano mnie również, abym uważał, gdyż jest przypuszczenie, że raciborski beton podrzuci listy z podpisami, które mogą być sfałszowane. Jak widzę teraz, udało się im podrzucić fałszywe podpisy, na szczęście tylko w czterech sprawach a nie w 68 jak było w doniesieniu Komisarza Wyborczego do Prokuratury. To, że udało mi się na niecałe 5.000 podpisów zablokować podrzucanie dużej ilości fałszywek odbieram za swój sukces.

4 fałszywe podpisy nie mają znaczenia. Kwestia weryfikacji prawidłowości wszystkich pozostałych podpisów jest obecnie rozpatrywana przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gliwicach i jestem przekonany, że sprawę wygramy i referendum na pewno się odbędzie.

Na marginesie chciałbym również poinformować o bardzo dziwnym działaniu na przeciągnięcie sprawy przez Dyrektora Biura Komisarza Wyborczego w Katowicach.

10 maja 2016 r wydane zostało postanowienie o odrzuceniu referendum. Już w tym dokumencie Komisarz Wyborczy wskazał podejrzenie podrobienia 68 podpisów. Jednak sprawy tej nie przekazał niezwłocznie do Prokuratury. Skoro miał podejrzenie to najpóźniej w ciągu 7 dniu powinien był zawiadomić Prokuraturę. Jednak nie zrobił tego od razu.

Gdy 24 maja 2016 r złożyłem skargę do WSA na postanowienie odmowne Komisarza Wyborczego, dopiero wtedy prawie tydzień po otrzymaniu skargi wystąpił on do Prokuratury o zbadanie sprawy (wniosek Komisarza do Prokuratury z dnia 1 czerwca 2016 r). Razem z wnioskiem do Prokuratury Komisarz moim zdaniem celowo nie przekazał kart z kwestionowanymi podpisami. Zrobił to dopiero w dniu 21 lipca 2016, czyli prawie po 2 miesiącach. Tak się składa, że w tym samym czasie o przekazanie kart z podpisami wystąpił do Komisarza również Wojewódzki Sąd Administracyjny z Gliwic. Komisarz nie przekazał Sądowi tych kart, tłumacząc się tym, że część kart przesłał do Prokuratury. Moim zdaniem było to celowe działanie Dyrektora Biura Komisarza Wyborczego: Po pierwsze złożył zawiadomienie do Prokuratury niejako w odwecie dopiero wtedy, gdy złożyłem skargę do Sądu. Po drugie przypuszczam, że być może celowo manipulował i opóźniał przekazanie kart do Sądu, chcąc jak najdalej w czasie odwlec sprawę referendum o odwołanie M. Lenka.

Gdyby nie dziwne działania na odwlekanie, referendum już dawno w czerwcu 2016 r mogło się odbyć. M. Lenk na pewno byłby już odwołany i nie robiłby dziś tylu szkód mieszkańcom Raciborza jak: podwyżki cen wody, nepotyzm z zatrudnianiem synowej w miejskiej spółce, afery ze śmieciami i dziwne działania w gospodarce śmieciowej sprzyjające prywatnej firmie Empol kosztem miejskiej spółki PK.

Pełnomocnik Inicjatora Referendum
Dariusz Ronin

Autor: List do redakcji,

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Nasz Racibórz 15.03.2024
14 marca 202421:35

Nasz Racibórz 15.03.2024

Nasz Racibórz 08.03.2024
7 marca 202423:50

Nasz Racibórz 08.03.2024

Nasz Racibórz 01.03.2024
29 lutego 202423:20

Nasz Racibórz 01.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.