Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności26 marca 201409:09

Nasz artykuł powodem poselskiej interpelacji. Minister środowiska odpowie czy z hałdy w Bukowie można usypać wały!

Nasz artykuł powodem poselskiej interpelacji. Minister środowiska odpowie czy z hałdy w Bukowie można usypać wały! - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Region: Sprawa budowy zbiornika może trafić do prokuratury! Powód? Ryzyko rozmycia wałów! Taki krok zapowiada jeden z przedsiębiorców - dostawców materiałów powęglowych. Hiszpański Dragados, który wygrał przetarg na budowę zbiornika, chce eksploatować hałdę w Bukowie. Problem w tym, że znajdujący się tu materiał poflotacyjny wcześniej uznano za nienadający się do obwałowań. Czym może się skończyć jego użycie? - Rozmyciem konstrukcji wałów - mówi wprost nasz rozmówca. Hałda w Bukowie - jak szacuje - pozwoli zaoszczędzić Hiszpanom około 50 mln zł. Czy kosztem ryzyka dla mieszkańców Raciborza? Poseł Henryk Siedlaczek (na zdj. podczas wrześniowej wizyty prezydenta na terenie budowy zbiornika) postanowił wyjaśnić problem. Właśnie za pośrednictwem marszałka Sejmu skierował interpelaję do ministra środowiska. Zapytał wprost: - czy istnieje możliwość, że materiał z niektóryh hałd raz może być stosowany do budowy zbiornika, a raz nie może?

Przypomnijmy, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach szacował koszt budowy zbiornika na około 1,5 mld zł. Dragados zaoferował 936 mln zł, o blisko 2 mln zł mniej od odrzuconej oferty firmy Josef Mbius Bau z Niemiec. Kolejne były już znacznie droższe - Salini z Włoch 1,31 mld zł, Energopol Szczecin 1,27 mld zł, FCC i Astaldi (konsorcjum hiszpańsko-włoskie) 1,6 mld zł, Sinohydro Chiny 1,48 mld zł oraz China Gezhouba 1,85 mld zł.

I choć RZGW, na specjalnie zwołanej niedawno konferencji prasowej, zapewniało, że roboty idą zgodnie z planem, trudności rozwiązywane są na bieżąco, a terminowa realizacja inwestycji nie budzi w tej instytucji żadnych niepokojów, to jednak optymizmu urzędników z Gliwic nie podziela szereg firm i samorządowców, zaniepokojonych bardzo niską ceną, obawiający się niedoszacowania i wielu problemów z ujawnionym już brakiem projektów wykonawczych na czele. Na razie sceptycy wolą pozostać anonimowi, ale za to swoje zastrzeżenia spisali dokładnie na 34 stronach, które w styczniu w formie raportu - listu otwartego trafił do prezydenta i premiera RP, Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej i jego regionalnego oddziału w Gliwicach, kilku ministerstw, Urzędu Wojewódzkiego w Opolu oraz niektórych śląskich samorządów. Autorzy dokumentu przyjrzeli się inwestycji, bo chcą, by "pieniądze uzyskane z pożyczki [Banku Światowego] nie zostały zmarnowane" i powstały "trwałe i bezpieczne obiekty hydrotechniczne zapobiegające tragediom jak ta z 1997 r.".

O trwałość i bezpieczeństwo zbiornika obawiają się przedsiębiorcy - dostawcy materiałów alternatywnych, tzw. odpadów powęglowych. W 2011 r. za zdatne do użycia przy budowie zbiornika uznano te pochodzące np. z KWK Anna, Chwałowic, Boryni-Zofiówki, Jas-Mosu czy Budryka. Wykluczono materiał poflotacyjny z hałdy w Bukowie. Teraz jednak ma się to zmienić. Dragados, co RZGW przyznało na konferencji prasowej, wystąpił o tzw. aprobatę hydrotechniczną. Jeśli ją uzyska, wówczas zaoszczędzi około 50 mln zł. To szacunek naszego rozmówcy (dysponujemy materiałem audio z rozmowy), prezesa jednej z firm dostarczających materiały alternatywne. Oszczędności będą większe jeśli uwzględni się jeszcze niższe koszty transportu.

Problem jednak w tym, że niewłaściwy materiał grozi rozmyciem wałów, a w przypadku takiego scenariusza w razie dużej powodzi straty w mieniu będą o wiele większe, nie licząc zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Zbiornik o powierzchni 26 km kw. ma pomieścić 185 mln m sześc. wałów. - Proszę sobie wyobrazić, co się stanie w Raciborzu jeśli konstrukcja wałów nie wytrzyma. Miasto zostanie zmiecione - opisuje nasz rozmówca i zadaje pytanie: - Co takiego się stało od 2011 r., że materiał poflotacyjny wtedy, po badaniach, był niezdatny a dziś nagle brany jest pod uwagę?

Na to pytanie najprawdopodobniej będzie szukać odpowiedzi prokuratura, którą zamierzają powiadomić dostawcy materiałów, a także firmy, które przegrały przetarg z Dragadosem, bo będą miały podstawę do wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym do RZGW.

- Czy nie boi się Pan zarzutu, że pańskie obawy wynikają z utraconych potencjalnych kontraktów? - pytamy naszego rozmówcę. - Mogę znieść przegraną w uczciwej konkurencji, bo dostawców jest wielu, ale czy w przypadku bezpieczeństwa w ogóle możemy mówić o cenie? Wiem, co jest w tej hałdzie i wiem, że ten materiał do budowy wałów się nie nadaje - słyszymy w odpowiedzi.

Grzegorz Wawoczny

Warszawa, dnia 21.03.2014 r.

Poseł na Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej
Henryk Siedlaczek
Klub Parlamentarny
Platforma Obywatelska

Szanowny Pan
Maciej Grabowski
Minister Środowiska

INTERPELACJA

W sprawie zbiornika retencyjnego w Raciborzu.

Szanowny Panie Ministrze

W Warszawie podpisano umowę, dzięki której ruszyła od dawna zapowiadana budowa zbiornika Racibórz Dolny. Budowa polderu jest niewątpliwie najważniejszą inwestycją przeciwpowodziową w dorzeczu Odry. Z informacji uzyskanych od przedstawicieli RZGW wypowiadających się w prasie i przedstawionej dokumentacji projektowej pojawia się obawa, iż zbiornik "Racibórz II" może zostać wybudowany z materiałów nienadających się i niedopuszczonych do jego budowy. W opisie wymagań dla robót (ORFPP-A1-1) sekcja VI (str. 56 dokumentacji projektowej) wymienione zostały źródła pozyskania materiałów alternatywnych dla mineralnych materiałów budowlanych i kruszyw (żwirów z miejscowych żwirowni) - materiały powęglowe (hałdy z kopalń węgla kamiennego zlokalizowanych w rejonie budowy "Zbiornika"). Niektóre hałdy, na których składowano materiały powęglowe zawierające odpady poflotacyjne z różnych kopalń zostały zdyskwalifikowane co do jakości i opisane jako nieprzydatne bez możliwości zastosowania do budowy zbiornika.

W materiałach projektowych firmy HYDROPROJEKT - projekt architektoniczno-budowlany str. 46 (Nr arch.: 23 303-HS/11) stwierdzono, że "oprócz gruntów sypkich żwirowo-piaszczystych dopuszcza się do wbudowania w nasyp statyczny kruszywa alternatywne ( np. kruszywa z hałd kopalnianych) frakcji kamienisto-żwirowej (odpowiadającej frakcji wielkości ziarna powyżej 4 mm), wtórnie odzyskiwane z przeróbki skał przywęglowych, mających granulację nie większą niż 100 mm. Konieczne jest uzyskanie aprobaty hydrotechnicznej do wbudowania w nasypy hydrotechniczne, po przeprowadzeniu badań, z których kluczowe będzie dotyczyć rozmakalności oraz atestu higienicznego, dopuszczającego go do stosowania w środowisku naturalnym (w budowlach hydrotechnicznych)". Grunty sypkie wg. projektu budowlanego powinny mieć zawartość frakcji pyłowej i iłowej łącznie w sumie mniej niż 10 % i części organicznych mniej niż 3 %, natomiast materiały z niektórych hałd zawierają frakcję pyłową i iłową łącznie więcej niż 30 % , a wartość części organicznych przekracza 15 %.

Może stąd wynikać, że w wyliczeniu wartości oferowanych robót na zbiorniku założono że użyje się do budowy materiału składowanego określonego jako "nieprzydatny", deklarując zbudowanie zbiornika za kwotę odpowiednio mniejszą. Z informacji otrzymanych wynika, iż w wielu przypadkach oferenci uwzględnili wyłącznie materiał dopuszczony w specyfikacji technicznej przetargu. W związku z tym ich oferty były wyższe, ale mieściły się w kwocie szacowanej przez RZGW w Gliwicach. Dopuszczenie materiału z hałd o materiale niedopuszczonym do budowy może skutkować różnymi reakcjami przeciwko inwestorowi tj. RZGW Gliwice. Sytuacja na dzisiaj wydaje się być taka iż nie zakłada się budowy zbiornika z materiału przydatnego, ale z najtańszego bez względu na jego przydatność.

Zastosowanie materiałów zawierających frakcje poflotacyjne do budowy wałów może spowodować w przypadku spiętrzenia się wody ich rozmycie.. Gdyby sytuacja ta stała się faktem, budowa zbiornika wg. założonego projektu, a po dopuszczeniu nienadającego się do jego budowy materiału, będzie prawdopodobnie jedną z najdroższych tego typu budów. Koszty tego "eksperymentu" poniosą mieszkańcy gmin nadodrzańskich. Zbiornik ten bowiem będzie miał 185 mln m3 zakładanej pojemności, a rozmycie wałów napełnionego zbiornika taką ilością wody spowoduje o wiele gorsze w skutkach efekty niż powódź z roku 1997.

W odniesieniu do artykułów w lokalnej prasie (portal internetowy Nasz Racibórz -12.03.2014 r.) i oświadczeniu Dyrektora Biura Wdrażania Projektu "jeżeli okaże się, że 936 mln zł (kwota, za którą wygrano przetarg - przyp. autora) nie wystarczy. Najważniejsza jest wysoka jakość budowy. Nie ma takich pieniędzy, które się nie znajdą na stole po to , żeby zapewnić bezpieczeństwo budowy" - zał. Nr 1 do interpelacji Szanowny Panie Ministrze, wobec pojawiających się informacji dotyczących możliwości zastosowania kruszywa z hałd o materiale nieprzydatnym do obwałowania, kieruję do Pana następujące pytania:

1. Czy istnieje możliwość, że materiał z niektórych hałd raz może być stosowany do budowy zbiornika, a raz nie może?
2. Czy i jakim konkretnie przeobrażeniom uległ materiał składowany na niektórych hałdach, że powtórnie rozważane jest jego użycie do budowy wałów?
3. Czy w związku z powyższym istnieje prawodpodobieństwo wprowadzenia materiału stanowiącego zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, jeśli dojdzie do rozmycia się wałów po napełnieniu zbiornika?

Z poważaniem

Poseł Henryk Siedlaczek

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 22.03.2024
21 marca 202421:40

Nasz Racibórz 22.03.2024

Nasz Racibórz 15.03.2024
14 marca 202421:35

Nasz Racibórz 15.03.2024

Nasz Racibórz 08.03.2024
7 marca 202423:50

Nasz Racibórz 08.03.2024

Nasz Racibórz 01.03.2024
29 lutego 202423:20

Nasz Racibórz 01.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.