PWSZ ma Kartę Uczelni Erasmusa
Raciborska uczelnia wyższa w poprzednim roku akademickim dołączyła do programu współpracy narodowej Erasmus. Udział w programie daje możliwość ubiegania się o dofinansowanie wyjazdów studentów oraz pracowników Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej na studia, praktyki lub szkolenia za granicą.
- Wymiana studentów w Erasmusie obejmuje wyjazdy na część studiów, albo praktykę do zagranicznej uczelni, przedsiębiorstwa, instytucji, bądź organizacji uczestniczącej w programie. W przypadku nauczycieli akademickich mogą to być wyjazdy w celu prowadzenia zajęć dla studentów. Erasmus obejmuje również wszystkich pracowników uczelni, którzy są uprawnieni do odbycia szkolenia doskonalącego ich umiejętności i kwalifikacje niezbędne w pracy – mówi Katarzyna Kasowska z Działu Promocji i Współpracy z Zagranicą w PWSZ w Raciborzu.
- Sama niedawno wzięłam udział w podobnym szkoleniu. Pojechałam na nie na Uniwersytet Ostrawski, z którym współpracujemy – dodaje. Mamy prawo sami wybrać sobie miejsce, do którego trafimy, więc zdecydowałam się na taki sam dział, w którym aktualnie pracuję. Szkolenie trwało pięć dni – od 1 do 6 czerwca i byłam drugą osobą, która wyjechała na tego typu szkolenie. Jako pierwsza z możliwości skorzystała Anna Wróbel, pracująca w sekretariacie Instytutu Neofilologii. Na miejscu zapoznajemy się ze sposobem prowadzenia i przechowywania dokumentacji, a szkolenie przebiega w języku angielskim. Naprawdę fajnie jest zobaczyć, jak pracuje osoba na podobnym stanowisku, z tymże za granicą – stwierdza Katarzyna Kasowska.
W minionym roku akademickim raciborska uczelnia otrzymała dofinansowanie tylko jednego wyjazdu na praktyki studenckie. Osobą, która się zakwalifikowała była Sonia Gorzelnik, studentka filologii angielskiej. W tym roku fundusze miały pokryć praktyki trzech osób, ale spośród zgłoszonych siedmiu kandydatur, wymagania spełniły tylko dwie studentki – Karolina Brzezinka i Basia Filec, obie z pierwszego roku filologii angielskiej. Dziewczyny już we wrześniu pojadą na praktyki do szkoły znajdującej się we Wrexham. – Trochę się obawiamy czy sobie poradzimy, ale mamy nadzieję, że poprawimy swoje umiejętności językowe, nabierzemy pewności siebie, a oprócz tego zdobędziemy praktykę w nauczaniu dzieci oraz poznamy inny kraj i kulturę – mówią dziewczyny, które do ubiegania się o możliwość udziału w Erasmusie zachęciło spotkanie z Sonią Gorzelnik.
- Nasze studentki spędzą w Walii trzy miesiące – od 1 września do końca listopada. Przez ten czas nie będą miały taryfy ulgowej, jedynie tyle, że na okres nieobecności, zostanie im przyznana indywidualna organizacja studiów. Po powrocie będą zmuszone nadrobić zaległości. A w czasie praktyki są zobowiązane do prowadzenia dziennika praktyk oraz pisania konspektów zajęć. W każdej chwili mogą jednak liczyć na pomoc swojego opiekuna, tamtejszego kuratora oświaty – Nicka Williamsa oraz nasze telefoniczne porady – mówi Katarzyna Kasowska.
Przed wyjazdem dziewczyny będą musiały podpisać porozumienie o programie praktyki, określające jej przebieg oraz umowę dotyczącą wyjazdu, w której zawarte są m.in. warunki odbywania praktyki oraz wpłaty i rozliczenia stypendium przyznanego na czas pobytu za granicą.
- Takie stypendia są fantastyczne, a doświadczenie jakie się tam zdobywa bezcenne, tym bardziej, że w Walii ceni się doświadczenie i kwalifikacje polskich absolwentów, z tego względu studenci nie powinni bać się tego typu wyjazdów – powiedziała nam w styczniu Sonia Gorzalnik, która przetarła szlaki kolejnym praktykantom.
Iwona Świtała
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany