88 powodów do muzycznego szczęścia – nowy fortepian w Państwowej Szkole Muzycznej

Instrument – japoński fortepian Kawai – zakupiony został przede wszystkim ze środków Rady Rodziców działającej przy PSM w Raciborzu (50 tys. zł). Do zakupu dołożyła także sama szkoła muzyczna (18 tys. zł) oraz Rada Miasta (11 tys. zł). Fortepian wykorzystywany będzie głównie do nauki oraz w czasie popisów uczniowskich czy koncertów kameralnych.     
    
Cena takiego instrumentu porównywalna jest z ceną niezłej klasy samochodu, zatem nie ma się co dziwić, iż minęło kilka dobrych lat, zanim rodzicom uczniów PSM udało się nazbierać odpowiednią kwotę. 30 października, w czasie oficjalnej prezentacji fortepianu z udziałem Rady Rodziców, dyrekcji Państwowej Szkoły Muzycznej oraz posła Henryka Siedlaczka zauważono szczególną rolę Rady Rodziców, która z zaangażowaniem wspiera działalność szkoły poprzez różnego rodzaju zakupy instrumentów i ich remonty. Wszelkie posiadane przez radę środki pochodzą ze składek rodziców i okazjonalnych zbiórek.
    
Szkoła wzbogaciła się zasadniczo o dwa fortepiany – jeden obecnie znajduje się w sali koncertowej, drugi w sali kameralnej. Zanim jednak drugi fortepian stanie się rzeczywiście własnością szkoły, trzeba będzie spłacić zaciągnięty nań kredyt.
    
Stojący w sali koncertowej nowy fortepian wydaje się niewielki, zwłaszcza w porównaniu do rezydującego tam instrumentu koncertowego. Brzmienie jednak, które można z niego wydobyć, potrafi zachwycić, zwłaszcza w połączeniu z bogactwem dynamicznym i artykulacyjnym, czyli możliwością zagrania różnych dźwięków – od łagodnych, cichych i delikatnych, poprzez głośniejsze, niemal ostre aż do dostojnego, katedralnego wręcz fortissimo, w którym rozróżnić można jednak każdy dźwięk składający się na brzmiący akord.
    
Obecnie instrumenty są ogrywane, oswajane, prowadzone są przy nich lekcje. Niebawem pojawi się stroiciel, by ostatecznie dostroić każdą strunę. Najbliższą okazją do posłuchania nowego fortepianu będzie koncert „Muzyka polska”, który odbędzie się 19 listopada.

Tomasz Hetman