Reklama

Najnowsze wiadomości

Sport8 września 200817:00

Liga juniorów: Katastrofalna porażka Nędzy

Liga juniorów: Katastrofalna porażka Nędzy - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Podopieczni trenera Marcina Bednarza z LKS Markowice rozbili LKS Baterex Nędza aż 10:1. Przegrani wyzywali się od frajerów.

Piłkarze LKS Baterex Nędza nie tak wyobrażali sobie start w klasie A juniorów starszych. Przed meczem z LKS Markowice dorobek klubu był mizerny - pięć bramek strzelonych przy sześciu straconych, jeden uciułany punkt i dziewiąte miejsce w tabeli. Młodzi piłkarze klubu z Nędzy liczyli na pierwsze zwycięstwo w potyczce z rywalem z eliminacji, tym bardziej, że w jednym z poprzednich meczów ograli Markowice na ich boisku 3:0. Trenerem Markowic był wówczas Maciej Pitry. Ale to, co pokazali w sobotę podopieczni jego następcy, Marcina Bednarza, jasno pokazało piłkarzom Baterexu, gdzie jest ich miejsce w tabeli i jak wiele pracy czeka ten klub, aby odbić się od dna.

Założenie trenera Bednarza, jakie postawił przed zawodnikami tuż przed meczem, było jasne: strzelenie jak najszybciej bramki. I do tego zadania młodzi zawodnicy z Markowic zabrali się z zapałem. Już od pierwszych minut zaczęli naciskać na gości tak, że ci mieli problem z wyjściem z własnej połowy. Bramkarz z Nędzy wyglądał na mocno wystraszonego takim obrotem sprawy. Tym bardziej, że ofensywa Markowic nękała go raz strzałami z dystansu, raz kąśliwymi dośrodkowaniami lub groźnymi akcjami indywidualnymi, które jednak najczęściej kończyły się na piątym metrze przed linią bramkową. W tych ostatnich upodobanie znalazł sobie zwłaszcza Wojciech Depta. I właśnie po jednej takiej indywidualnej akcji wyłożył piłkę wzdłuż linii pola bramkowego. Obrońca z Nędzy popełnił kardynalny błąd – wybił piłkę przed pole karne wprost pod nogi środkowego pomocnika drużyny przeciwnej, Marcina Bakaja. Ten tzw. „klepką” uruchomił swojego kolegę z zespołu, grającego na pozycji wysuniętego napastnika, Mateusza Fojcika. Fojcik wybiegł zza pleców niezorientowanych obrońców i posłał piłkę do siatki. Nim Nędza zdołała ochłonąć, Fojcik zdobył drugą bramkę uderzeniem sprzed pola karnego. Zachęceni takim obrotem sprawy gospodarze zaczęli raz po raz konstruować składne akcje, czego efektem była bramka Dawida Kucyniaka. Tak oto trener, który chciał szybkiej bramki na początku spotkania dostał ich aż trzy.

Wtedy zmienił ustawienie z 4-5-1 na 4-4-2. I to spowodowało jedyny poważny błąd markowiczan w tym meczu. Przestawiony z defensywnego pomocnika Piotr Henek nie zdążył wrócić za pomocnikiem gości, który zagrał z boku piłkę w pole karne i z 7 metrów Nędza zdobyła pierwszą bramkę w meczu. Od tamtego czasu gospodarze zwolnili tempo i gra się wyrównała. Baterex atakował coraz śmielej. Widząc, że po zmianie ustawienia przeciwnik coraz częściej dochodzi do strzałów, trener Markowic zarządził powrót do wcześniejszego ustawienia. Przez całą pierwszą część gry obrońcy z Nędzy gubili się jak dzieci we mgle, popełniali proste błędy w kryciu i ustawieniu. Widząc to, trener przyjezdnych zwymyślał wprost jednego ze swoich środkowych obrońców od frajerów. Ten się poczuł urażony i tym samym mianem określił swoich kolegów z obrony. W takim to nastroju drużyna przyjezdnych udała się do szatni na przerwę.

Najpewniej  w szatni gości padły jakieś ostre słowa, bo już od pierwszych minut zawodnicy z Nędzy zaczeli grać pressingiem. Jednak gospodarze nie byli tego dnia gościnni i jak zaczęli pierwszą połowę, tak zaczęli i drugą. Tym razem dwie bramki strzelił Wojciech Depta. Chwilę później ten sam zawodnik miał okazję na ustrzelenie hat-tricka. Jednak nie wykorzystał rzutu karnego wywalczonego po odważnym wejściu w pole karne Dawida Kucyniaka. Gospodarze robili z piłkarzy przyjezdnej drużyny przysłowiowy „wiatrak”, na trybunach i wśród kibiców panowała sielanka i raz po raz rozlegały się brawa po kolejnej składnej akcji. Następną bramkę strzelił lewy pomocnik Mikołaj Topper, zwany przez kolegów z zespołu Kola. Przy wyniku 6:1 trener Marcin Bednarz zaczął przeprowadzać kolejne zmiany. Wymienił ponad połowę zespołu (przypomnijmy, że na tym szczeblu rozgrywek można przeprowadzić siedem zmian). Jak spisali się zmiennicy? Spisali się tak, że zdobyli jeszcze cztery bramki, a czwartą, szczególnej urody, dorzucił ładnym strzałem z dystansu Henek. Zmiennicy pokazali chęć do gry i przechwytywali piłkę już na połowie Nędzy. Cały zespół na tle przyjezdnych prezentował się bardzo dojrzale. Widać było sens w ich poczynaniach, myśl taktyczną i solidność w jej wypełnianiu na boisku. Markowice potwierdziły opinię, że w tym sezonie należy się z nimi liczyć.

Grzegorz Zuber

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Reklama
Aktualności22 kwietnia 202409:31

Czarny dym przy Stalmacha

Czarny dym przy Stalmacha - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. Czytelniczka
Aktualności22 kwietnia 202410:12

Mężczyzna z rozbitą głową na chodniku przy Bosackiej

Mężczyzna z rozbitą głową na chodniku przy Bosackiej - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. arch. portalu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.