Winny, popełnił przestępstwo, ale nie otrzymał kary. Zapadł wyrok w sprawie starosty Ryszarda Winiarskiego
W Sądzie Rejonowym w Raciborzu zapadł dziś w I instancji wyrok w sprawie starosty raciborskiego Ryszarda Winiarskiego, oskarżonego przez jastrzębskich śledczych o podanie nieprawdziwych informacji w oświadczeniach majątkowych. FOTO.
Sąd warunkowo umorzył postępowanie, wyznaczył roczny okres próby i nakazał wpłatę 5000 zł świadczenia na rzecz pokrzywdzonych i pomocy postpenitencjarnej. Oznacza to, że zdaniem sądu wina R. Winiarskiego nie budzi wątpliwości, popełniono zatem przestępstwo, ale zrezygnowano ze skazania i orzekania kary. To oznacza, że starosta będzie mógł dokończyć kadencję i startować w kolejnych wyborach. Formalnie nadal bowiem pozostaje niekarany. Po ogłoszeniu wyroku zapowiedział, że nie będzie składał apelacji. Nie wiadomo jak postąpi prokuratura. Ma siedem dni na wystąpienie o pisemne uzasadnienie orzeczenia. Po jego otrzymaniu może złożyć apelację do Sądu Okręgowego. Przypomnijmy, że prokurator żądał skazania R. Winiarskiego i kary 40 tys. zł grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.
Ryszard Winiarski był oskarżony o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych. Sprawę wykryło CBA, udowadniając, że są znaczne różnice w kwotach na kontach, a tym, co starosta wpisał w oświadczeniach. Winiarski tłumaczył, że podawał dane na dzień sporządzenia oświadczenia, a nie koniec roku, którego dotyczyło. Wykazano jednak również, że i stan konta na dzień oświadczenia był inny od tego, co wpisano w dokumencie. Sąd nie miał wątpliwości co do winy. Doszło do przestępstwa. Uznał, że jako urzędnik w randze starosty starosta powinien był wiedzieć, co podpisuje i jakie są skutki podania nieprawdziwych danych. Sędzia Anna Maksoń-Prach wskazała jednak, że oskarżony nie ukrywał stanu posiadania, udostępniał CBA wszelkie dane na temat swojego majątku, odmówił co prawda śledczym wyjaśnień, ale podczas przewodu sądowego obszernie tłumaczył swoje zachowanie, nie był dotąd karany, czyn popełniono, kiedy obowiązywały łagodniejsze przepisy w kwestii konsekwencji za składanie nieprawdziwych oświadczeń, stopień szkodliwości jest niski, a to wszystko pozwala zastosować warunkowe umorzenie jako swoistą nagrodę. Jej wymiar jest istotny. Bo brak skazania nie pozbawia starosty biernego prawa wyborczego, czyli kandydowania w kolejnych wyborach. Główną dolegliwością ma być 5000 zł świadczenia. Zapłaci też 170 zł kosztów procesu.
O przewodzie sądowym czytaj [tutaj]
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany