Janusz Loch chce upamiętnienia Mieszka Laskonogiego. W trzech miejscach
Pomysł podrzucił prezydentowi i radnym podczas dzisiejszej komisji oświaty. - Robimy skwery, tablice czy parki imienia wielu zasłużonych dla historii Raciborza. Zapominamy jednak o jednym z najważniejszych - Mieszku Laskonogim (Plątonogim) - zauważył Janusz Loch. Zaproponował trzy lokalizacje, tyle, że nie chce wyboru jednej z nich, lecz upamiętnienia księcia we wszystkich.
Radny poinformował, że idea pochodzi od jego kolegi z rady, Franciszka Mandrysza, który kiedyś zasygnalizował ją podczas sesji. Prezydent Mirosław Lenk wtrącił, że temat ten przewijał się już pod koniec lat 90.
Loch ma następującą wizję godnego i przede wszystkim namacalnego sposobu na uczczenie pamięci o średniowiecznym władcy. Chciałby na przykład, aby na murach raciborskiego Zamku Piastowskiego zawisła pamiątkowa tablica, mieszkańcy mogliby przechadzać sie nie Parkiem Zamkowym, lecz Parkiem imienia Mieszka Laskonogiego, oraz, by książę miał swoją ławeczkę na zamkowym dziedzińcu. - I aby kiedyś wspólnie usiedli na niej szefowie RCK i Zamku, po to, by dogadać się co do organizacji bliźniaczych imprez kulturalnych w dwóch różnych miejscach w tym samym czasie - zażartował, nawiązując do uwag, które wyraził na sesji Rady Miasta, dotyczących Narodowego Czytania "Wesela".
Przypomnijmy, że w Raciborzu odbyło się ono praktycznie o tej samej godzinie w trzech różnych lokalizacjach (Zamek, Przystań i Biblioteka na Kasprowicza). Janusz Loch miał żal do dyrektorów miejskich i powiatowych placówek, że nie zorganizowali jednego wspólnego wydarzenia.
(wk)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany