Młodzi i wykształceni urzędnicy omijają raciborski magistrat
Radni na ostatniej sesji doszli do wniosku, że w raciborskim urzędzie ciężko o świeżą krew z potencjałem na lata. Kierunek ich rozważań potwierdził Mirosław Lenk, który przyznał, że kiedyś w konkursie na urzędnicze stanowisko startowało nawet 80 osób, a dziś można je policzyć na palcach jednej ręki.
Powodem dyskusji było pytanie radnego RSS NaM Leszka Szczasnego dotyczące transferu naczelnika wydziału rozwoju Rafała Jasińskiego z raciborskiego urzędu do Spółdzielni Mieszkaniowej "Nowoczesna". Prezydent stwierdził, że to pierwszy tak wysoko postawiony urzędnik, który w ciągu ostatnich 11 lat opuszcza mury raciborskiego magistratu. Nie wliczył w to wicestarostę, Marka Kurpisa, który kierował dawniej wydziałem edukacji, ponieważ zdaniem Lenka przypadek ten jest szczególny, gdyż Kurpis zdecydował się wkroczyć do świata polityki.
Odejście Jasińskiego wywołało falę spekulacji na temat jego następcy. Radny Szczasny nie krył, że w urzędzie przydałaby się wymiana kadry na młodszą. - Przykładem mogą być Suwałki, gdzie prezydent zaproponował dodatkowe 500 złotych do wynagrodzenia urzędnikom, którzy nabyli prawo do emerytury tylko po to, by odeszli z urzędu i zwolnili miejsce reprezentantom kolejnego pokolenia - poinformował, pytając, dlaczego nie możemy zrobić podobnie w Raciborzu? Mirosław Lenk wyraził sceptycyzm wobec takich rozwiązań. Dodał, że potencjalnych emerytów w raciborskim magistracie nie ma. - Poza tym młodym nie zależy na pracy w naszym urzędzie. Dawniej o jedno miejsce ubiegało się 80 osób, teraz nabór przyciąga garstkę chętnych - zauważył. Pytany o następcę Jasińskiego odparł, że zgodnie ze swoimi uprawnieniami, zorganizuje wewnętrzny konkurs. Chciałby bowiem, aby stanowisko to zajęła, w ramach naturalnego awansu, osoba już pracująca w urzędzie.
Radni zastanawiali się, czy będzie to Anna Kobierska-Mróz, obecna Kierownik Referatu Przedsięborczości i Obsługi Inwestora. Lenk nie chciałby na razie rzucać nazwiskami. Na posesyjnej konferencji prasowej przyznał jednak, że jest to realna prognoza, a Kobierska-Mróz nadaje się do nowej funkcji, ponieważ kwestie pozyskiwania środków unijnych poznała pracując w Rybniku czy Pszowie.
(wk)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany