Krzyżanowice mają nowy dworzec kolejowy
Obiekt stanął w miejscu dawnego dworca jeszcze z czasów książąt Lichnowskich. Kosztował gminę 485 tys. zł. Jest tu poczekalnia, toalety, dwa lokale na działalność gospodarczą dla młodych firm i dwa mieszkania.
Dziś oficjalnie oddano obiekt do użytku. Wstęgę przeciął wójt Grzegorz Utracki, radny z Krzyżanowic Walter Bożek oraz młodzież, dla której utworzono dwa lokale na startupy. Gmina organizuje co roku szkolenia z przedsiębiorczości. Teraz przygotowała zaplecze, gdzie młode lokalne firmy mogą wkraczać w świat biznesu. Są też dwa mieszkania, dzięki czemu dworzec będzie stale pod opieką.
Dawny dworzec powstał w połowie XIX w., kiedy przez Krzyżanowice puszczono linię Kolei Wilhelma. Na ten cel książę Lichnowski oddał swój pałacyk. Piękny obiekt po wojnie zdewastowano. W 2011 r. gmina rozpoczęła starania o jego przejęcie od PKP. Udało się w 2013 r. Kiedy jednak okazało się, że koszt remontu będzie opiewał na kwotę około 1,3 mln zł, zdecydowano o rozbiórce. Rok negocjowano z PKP sprawy budowy nowego dworca blisko linii kolejowej, znajdującej się obecnie w przebudowie. Powstaje nowe torowisko i perony.
Początkowo nowy dworzec miał kosztować 552 tys. zł. Stanęło na 485 tys. zł. Wykonawcą byłą firma Progress z Połomi. Nadzór pełniło Raciborskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne. Projekt przygotowało studio Bober. Wkrótce pojawią się megafony i rozkłady jazdy. W pobliżu jest już siłownia. Będzie jeszcze stacja rowerowa.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany