Weekend strażaków - pożary samochodów, dym w mieszkaniu, rozszczelnienie rury wodociągowej
Od piątkowego poranka do wczorajszego wieczora strażacy odebrali osiem zgłoszeń. Dotyczyły one m.in. pożarów samochodów, kontenera na ubrania czy plamy oleju na jezdni.
W piątek o 10.51 zastęp JRG zabezpieczał przepięcie rury gazowej. Minutę przed 16.00 dwa zastępy JRG i zastęp OSP pognały do Nędzy na ulicę Leczniczą, gdzie doszło do pożaru fiata punto. W samochodzie znajdowała się instalacja gazowa, dlatego strażacy, oprócz odłączenia akumulatora, zakręcili też zawór gazowy. Właściciel samochodu zaczął gasić pożar przed przybyciem zastępów. Straty oszacowano na kwotę 100 złotych.
O 19.13 w Raciborzu na Rzeźniczej doszło do pożaru kontenera na ubrania. Prawdopodobną przyczyną było podpalenie.
W sobotę pierwsze zgłoszenie przyszło o 17.51 - po raz kolejny chodziło o pożar samochodu, tym razem w Raciborzu na ul. Szczecińskiej. Straty oszacowano na kwotę 25 tys. zł - do pożaru doszło bowiem w garażu, uszkodzeniu uległy m.in. elewacja, część podbitki dachowej, okno czy drabina. Strażacy działali na miejscu przez ponad godzinę. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej (o zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ).
Dwie minuty przed 19.00 otrzymano zgłoszenie o wydobywającym się dymie z klatki wentylacyjnej w jednym z mieszkań w Kuźni Raciborskiej przy ul. Moniuszki. Przybyli na miejsce strażacy potwierdzili informację - dym wydobywał się prawdopodobnie wskutek uszkodzenia przewodu spalinowego. Strażacy wygasili piec CO, sprawdzili pomieszczenia pod kątem obecności niebezpiecznych gazów i przekazali informacje administratorowi budynku.
Kwadrans przed 21.00 odebrano alarm z instalacji wykrywania pożarów z jednego z budynków przy ul. Zamkowej w Raciborzu. Alarm okazał się jednak fałszywy.
W niedzielę wyjeżdżano dwa razy - kilka minut przed 8.00 zastęp JRG zmywał plamę oleju z jezdni przy ul. Ogrodowej w Raciborzu. O 13.29 z kolei pognano na ul. Mickiewicza w Raciborzu - tam w jednym z budynków doszło do rozszczelnienia rury wodociągowej, co spowodowało zalanie podłogi na parterze i pierwszym piętrze. Straty oszacowano na kwotę 10 tys. zł.
fot.: archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany