Komendant Jan Krolik przeszedł na emeryturę
Zanim trafił do Raciborza, Jan Krolik odbywał służbę w jednostce w Rydułtowach, którą sam w żartach określił "jednostką karną". Spędził tam dwadzieścia sześć lat, skąd został przeniesiony na stanowisko zastępcy komendanta powiatowego w Raciborzu. Po uroczystym apelu świeżo upieczony emeryt podsumował swą służbę słowami: - Cieszę się z tego, zawsze zazdrościłem emerytom, że odchodzili w zdrowiu i radości z szeregów straży pożarnej. Ja rozpoczynałem swoją służbę w 1982, najpierw w komendzie rejonowej, potem w powiatowej. Teraz, kiedy mam już okazję po tych trzydziestu czterech latach i jednym miesiącu iść na emeryturę to się cieszę, że dotrzymałem do końca w zdrowiu, udawało mi się prowadzić akcję tak, jak się należy. Tak, jak powiedział to komendant, stanąłem na wysokości zadania i to dla mnie jest powodem do dumy. Cieszy mnie także to, że dane mi było spotykać się z mieszkańcami różnych powiatów, a szczególnie z powiatów wodzisławskiego i raciborskiego, w których pełniłem służbę. Ludzie do dziś mnie rozpoznają, cieszą się z tego, że jest strażak, który im pomógł. Stąd też ten mój dzisiejszy uśmiech na twarzy. Całą swą służbę wspominam bardzo rodzinnie. Starałem się robić tak, by ta atmosfera była jak najbardziej rodzinna, ale kiedy tata każe coś zrobić, powinno być zrobione, a jeżeli kocha, to kochać. Dyscyplina musi być, ale musi być też serce, żeby wiedzieć, co w tych ludziach jest, którzy ze mną współpracują, co ich boli, z czego się cieszą, czego im gratulować.
Po przejściu na emeryturę Jan Krolik nie zamierza spoczywać na laurach. - Zamierzam zająć się rodziną, pomagać dalej jak tylko można w związku OSP, w stowarzyszeniu rozwoju wsi Kobyla, w której na co dzień mieszkam - zakończył.
Redakcja naszraciborz.pl dziękuje za lata bardzo dobrej współpracy, życzy wszelkiej pomyślności, aktywnej emerytury i wielu lat w zdrowiu.
greh
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany