Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności19 kwietnia 201622:10

Co boli lekarzy? O problemach służby zdrowia na branżowej komisji, czyli - medice, cura te ipsum!

Co boli lekarzy? O problemach służby zdrowia na branżowej komisji, czyli - medice, cura te ipsum! - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Powiat:

Co tam u was? – żartobliwie zapytał zaproszonych na posiedzenie komisji zdrowia przedstawicieli ośrodków zdrowia z powiatu przewodniczący komisji Marceli Klimanek. – Wszystko jest super, jesteśmy szczęśliwi – żartobliwie odpowiedzieli goście… O problemach podstawowej opieki zdrowotnej w powiecie dyskutowali radni i lekarze. Było o kontrakcie z NFZ, braku lekarzy, koronerze i – choć krótko – o aferze i szpitalnym hackerze.

Zbyt niskie kontrakty, za mało lekarzy i brak instytucji powiatowego koronera – to największe bolączki powiatowych przychodni, które dbają o zdrowie mieszkańców od Chałupek przez Racibórz po Rudy. Jak podkreślali zebrani na posiedzeniu komisji lekarze prowadzący ośrodki zdrowia w powiecie, pierwszym i zasadniczym problemem przychodni jest zbyt niski kontrakt z NFZ.  – Kontrakt jest zdecydowanie i w każdym wymiarze za mały. Nie pokrywa zużycia sprzętu, amortyzacji i innych kosztów. Wszystko inne też jest za małe, źle wycenione i beznadziejne – stwierdził jeden z dyskutantów. Możliwości ośrodków wykorzystuje się w 50-70%, pozostaje zatem spory margines, jednak NFZ nie kontraktuje takiej ilości przyjęć. Stąd biorą się kolejki i długi czas oczekiwania. Co za tym idzie, ośrodki zmuszone są do przyjmowania pacjentów prywatnie. Gdyby kontrakty z NFZ były wyższe, problemy z otrzymaniem świadczenie zmniejszyłyby się znacznie.

Coraz większym kłopotem staje się też brak lekarzy rodzinnych i pediatrów. Środowisko lekarskie staje się coraz starsze, średni wiek lekarza to 55 lat. Młodych lekarzy brakuje, ponieważ studenci medycyny często już na początku studiów są werbowani przez swoich przyszłych pracodawców – nierzadko za granicą. Jak podkreślają dyrektorzy ZOZ, młodzi lekarze mają też bardzo wygórowane żądania finansowe. – Ja sam, który prowadzę tę firmę, nie zarabiam tyle, ile oni by chcieli – zauważył jeden z gości.

Niebawem może dojść do sytuacji, że po prostu nie będzie miał kto leczyć. Obecnie lekarze mają średnio po 2,5 etatu. Problemy pojawiają się też w sytuacji, gdy jedyny lekarz rodzinny z niewielkiej przychodni gdzieś poza miastem ma zamiar udać się na urlop – nie ma go kto zastąpić.

Lekarze zebrani na posiedzeniu komisji zdrowia zwrócili także uwagę na brak koronera w powiecie. Co za tym idzie, często to do przychodni dzwoni policja z prośbą o przyjazd lekarza i potwierdzenie zgonu. – Niedawno miałem telefon, bym przyjechał stwierdzić zgon. Makabryczny zgon. Pięciu policjantów uciekło. A ja muszę zostawić pacjentów i przychodnię, by wyjechać na półtorej godziny i stwierdzić zgon. Od tego powinien być koroner, zatrudniony przez powiat – żalił się jeden z lekarzy.

Powiat, okazuje się, chciałby zatrudnić koronera, proponował nawet bardzo przyzwoite warunki finansowe. Niestety, dotychczas nikt się nie zgłosił i problem pozostaje. W całym województwie instytucję koronera mają 3 powiaty…

Zebranych zastanawiało, w jaki sposób przyciągnąć do miasta lekarzy. – Dawniej, w latach osiemdziesiątych, lekarz, który przyjechał do Raciborza, zostawał tutaj, bo dostawał mieszkanie – przypomniała Teresa Frencel. – Pamiętamy te czasy – odparł Klimanek. – Oprócz mieszkania dostawał jeszcze sto tysięcy i bon na samochód. Był to tzw. zaciąg lubelski. Problem w tym, że lekarze z Raciborza nie dostawali niczego…

Jak zatem wesprzeć młodych lekarzy? Starosta Ryszard Winiarski przypomniał, że miasto ma program przyznawania mieszkań osobom spoza Raciborza, których pracodawca chciałby zatrzymać w mieście. Sam szpital także dysponuje mieszkaniami przechodnimi, które zajmują młodzi lekarze.

Jakie wnioski wyniknęły ze spotkania? Zdaniem lekarzy warto zastanowić się, czy gminy – właściciele budynków, w których znajdują się przychodnie, nie powinny zastosować preferencyjnych stawek czynszu. To specyficzny rodzaj działalności dla dobra społeczeństwa, zatem nie można stosować komercyjnych stawek. Starosta Ryszard Winiarski obiecał podnieść tę kwestię w czasie spotkań z wójtami i burmistrzami.

Innym problemem są „zagubione dusze” – ponad 23 tysiące osób w całym powiecie nie złożyło deklaracji wyboru lekarza rodzinnego. Połowa z nich to młodzi ludzie, którzy pracują i leczą się za granicą. Druga połowa mieszka tutaj, w powiecie, i w każdej chwili może się okazać, ż potrzebuje pomocy medycznej. Tymczasem NFZ nie wie o ich istnieniu, ponieważ nie są nigdzie zarejestrowani.

Na zakończenie spotkania z prowadzącymi ZOZy głos zabrał przewodniczący komisji zdrowia, Marceli Klimanek. Podziękował gościom za dbałość o bezpieczeństwo medyczne w powiecie, zwrócił też uwagę, że zakłady opieki zdrowotnej są pracodawcami dla wielu osób. – Całe szczęście, że są jeszcze pacjenci, którzy są w stanie zapłacić za wizytę prywatną. To oni nas otrzymują – zauważył Klimanek. Dodał też, że nadzieją na receptą na uzdrowienie służby zdrowia jest szybkie uwolnienie ubezpieczeń zdrowotnych.

W drugiej części spotkania radna Teresa Frencel zapytałą dyrektora raciborskiego szpitala, czy kontrakt NFZ sprosta potrzebom szpitala.

- Nie – odparł krótko dyrektor Rudnik. – Jeżeli są kolejki po  świadczenia, to znaczy, że kontrakt nie wystarcza. Obłożenie łóżek to 60%, co oznacza, że można by zrobić o wiele więcej, wykorzystując ten sam potencjał ludzi i sprzętu. – wyjaśnił. Dziś szpital mógłby wypracować kolejne 20% kontraktu, czyli tyle potencjału się marnuje. To niedoszacowanie sprawia, że na niektórych oddziałach czasami nie mamy co robić…

Nie mogło zabraknąć pytania o głośne zatrzymanie szpitalnego informatyka. Dyrektor odczytał tylko oświadczenie, że pracownik został zatrzymany, ponieważ zaistniało podejrzenie, że złamał zabezpieczenia i wszedł w posiadanie danych, do których nie miał prawa dostępu. Na wyraźne dopytywanie radnej Katarzyny Dutkiewicz, kto zgłosił podejrzenie dyrektor odparł, iż to on przekazał sprawę na policję. Na tym dyskusja o szpitalnym hackerze się zakończyła, ponieważ sprawa jest w toku.

W załączniku przygotowany przez starostwo dokument przedstawiający zabezpieczenie świadczeń zdrowotnych w powiecie raciborskim.

Th

Autor: Th, t.hetman@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Pliki do pobrania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.