Samborowice zajechały do Jankowic, czyli koncert a teraz kulig zbliża dwie zgrane wioski
Najpierw na Trzech Króli kolędnicy z Samborowic podbili serca jankowicza, a teraz ci drudzy postanowili się odwdzięczyć i zorganizowali dziś kulig po rudzkich lasach z pieczeniem kiełbasek na Schlossbergu. Zobacz zdjęcia.
Samborowice leżą na południowym krańcu powiatu raciborskiego, Jankowic na północnym. Odległość nie przeszkadza jednak, by mieszkańcy zawierali przyjaźnie. W Święto Trzech Króli jankowiczanie po raz dziewiąty spotkali się w swoim ośrodku kultury, by wspólnie przy świątecznie zastawnych stolach pośpiewać najpiękniejsze kolędy, porozmawiać, pośmiać się a nawet wzruszyć. Odwiedzili ich wtedy kolędnicy z Samborowic. Dziś, w podziękowaniu za występ, jankowiczanie zorganizowali kulig. Trasa wiodła rudzkimi lasami, w tym po dawnym książęcym Tiergarten, czyli zwierzyńcu, gdzie organizowano niegdyś słynne polowania. W miejscu, gdzie znajdowała się posiadałość książęca Liechtenstein wykonano pamiątkowe zdjęcie. Potem był Schlossberg z pieczeniem kiełbasek, doliczna Raczoka z bobrzymi żeremiami, leśniczówka Krasiejów i po blisko trzech godzinach pożegnanie przy jankowickim ośrodku kultury. Pogoda dopisała, śnieg gęsto zaległ na leśnych duktach, a lekki mrozik w ogóle nie doskwierał. Jak się okazuje, wyjątkowych atrakcji wcale nie trzeba szukać daleko. Mamy je dosłownie pod nosem.
(waw)
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.