Strażacy nadal usuwają złamane konary drzew, a także gniazda os i szerszeni
W dniu wczorajszym strażacy odebrali sześć zgłoszeń, m.in. o zwisających konarach drzew, które stwarzały niebezpieczeństwo czy o kokonach szerszeni.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce o 8.19 w Raciborzu na Gliwickiej. Zastęp OSP usuwał zwisający nad budynkiem jednorodzinnym konar. Tym samym zajmowali się strażacy o 15.14, tym razem w Łęgu na ul. Wita Stwosza. 40 minut później trzy zastępy JRG, a także karetka pogotowia i policja udały się do Nędzy na ul. Jesionową. Mieszkańcy budynku wielorodzinnego zgłosili, że z jednego z mieszkań na parterze wydobywa się dym. Strażacy pukali do drzwi, lecz nikt nie otwierał. Gdy weszli do środka, okazało się, że w mieszkaniu znajduje się lokator, który twierdził, że nie słyszał pukania. Ratownicy medyczni przebadali mężczyznę. Po sprawdzeniu mieszkania okazało się, że dym wydobywał się z pieca CO.
Kilka minut po 19.00 zastęp OSP usuwał kokon szerszeni w Rudach na Brzozowej. Owady były również powodem kolejnego wezwania - tym razem zastęp JRG usuwał ich gniazdo o 19.56 w Raciborzu na Opawskiej. Ostatnie zdarzenie miało miejsce o 20.05 w Kuźni Raciborskiej przy ul. Arki Bożka - tam usuwano z kolei gniazdo os.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany