Przegrał czy nie chciał wygrać? O tym, jak proboszcz z Kietrza pokonał proboszcza z Rud
Wszyscy wierni rudzkiej parafii znają zamiłowanie ks. Rafała Wyleżoła do sportu, w tym do kolarstwa w szczególności.
Żywo mamy jeszcze w pamięci starty naszego proboszcza w Wyścigu Dookoła Polski – Tour de Pologne Amatorów, w którym to nasz proboszcz zdobył zaszczytne 4. miejsce. Corocznie możemy również obserwować osobistą organizację wyścigu kolarskiego w Zabrzu i start księdza w tych zawodach, gdzie między innymi od lat ściga się ze swoim bratem. Któż z nas nie spotkał również ks. Rafała na kolarzówce na trasie – w parku, w lesie, ścieżce rowerowej czy też jeżdżącego drogami naszych miejscowości. Jak sam powiada, szczególnego zaszczytu doznaje, kiedy dane jest mu uczestniczyć we wspólnym treningu kolarskim z triathlonistką z Rud, a zarazem liderką Pucharu Świata 2014 Ewą Bugdoł. Widzimy więc, że mówiąc o zamiłowaniu księdza do uprawiania kolarstwa nie mówimy na wyrost.
Miło jest nam poinformować naszych czytelników, że w trudnych dla naszej Parafii i księdza czasach, ks. Rafał znalazł odrobinę czasu, by odpocząć i zrelaksować się. I jak można się było tego spodziewać, zrobił to właśnie na rowerze uczestnicząc w kolejnym wyścigu kolarskim amatorów.
W minioną niedzielę, w dniu naszego odpustu ku czci Matki Bożej Pokornej w porze poobiedniej sjesty odbyło się w pobliskim Kietrzu kryterium kolarskie. Stanowiło ono dodatkową oprawę obchodów Dni Kietrza.
– Bardzo się cieszę i cenię to, że zostałem zaproszony przez organizatorów na ten wyścig – mówi ks. Rafał. W zawodach tych proboszcz z Rud wystartował rywalizując między innymi z proboszczem z Kietrza ks. Leszkiem Ryguckim. Od razu jednak trzeba dodać, że ks. Leszek jest również zapalonym sportowcem, mistrzem kraju w rozgrywkach tenisa stołowego księży – startował w grupie amatorów!
W niedzielnych zawodach – kryterium ulicznym wystartowało wielu zawodników, ale 3 z nich było niemal zawodowcami, byli więc poza zasięgiem duetu księży-kolarzy. Oni właśnie obstawili na mecie „pudło”. Jednak tuż za ich plecami rozegrała się koleżeńska rywalizacja księży-przyjaciół. Rywalizacja proboszczów toczyła się więc o miejsce czwarte (aż czwarte). Z tej rywalizacji duchownych, na mecie ciut lepszy okazał się proboszcz z Kietrza, zajmując w ten sposób 4. miejsce, ks. Rafał Wyleżoł zajął ostatecznie miejsce 5. W kuluarach wyścigu mówiło się, że w tych zawodach wypadało, by to gospodarz pokonał gościa z Rud. I tak też się stało. Kibice stawiali jednak pytanie: ,,Przegrał czy nie chciał wygrać?”. Naszym zdaniem ks. Rafał zachował się po prostu fair. Brawo i gratulujemy!
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany