Miała być debata, zakończyło się słownymi przepychankami

Pomysł zorganizowania debaty zrodził się we wtorek. Prezes RIG, Tadeusz Ekiert, przyznał, że przedsiębiorcy nie pytali wcześniej o sprawy gospodarcze, ale teraz, skoro gospodarka zajęła tak ważne miejsce w kampanii, postanowili spotkać się z kandydatami. Zapewnił, że RIG nie miesza się do polityki. Anna Ronin odmówiła udziału. - Każdy ma prawo do swojej polityki wyborczej - skomentował Ekiert, niegdyś prezes Rafako i kandydat na prezydenta miasta. Przyszedł Mirosław Lenk. Inicjatorzy z RIG przedstawili zasady debaty (samoprezentacje kandydatów, prezentacje programu, wreszcie pytania, w tym od osób na sali - wstęp miał każdy).

Mirosław Lenk zaczął od tego, że sam zaprosił Annę Ronin na debatę, a o jej zaproszeniu dowiedział się z mediów. Dodał, że na jego zaproszenie nie ma do tej chwili odpowiedzi, jak również Anna Ronin nie zaprosiła go w "formie przyjętej zwyczajowo korespondencji". Potem mówił, że jest z wykształcenia ekonomistą, ale samorządowcem został jako nauczyciel i się tego nie wstydzi, nie prowadził działalności, ale, jak uznał, to nie jest wada. Przyznał, że gospodarka zdominowała tę kampanię, a wcześniej nie prowadził szerszych rozmów ze środowiskiem gospodarczym, bo myślał, że temat załatwią dobre kontakty z RIG. Teraz kandydat na prezydenta uznał, że potrzebna jest stała gospodarcza rada konsultacyjna przy prezydencie, tak by posłuchać opinii i pomysłów wszystkich przedsiębiorców, głównie tych nie zrzeszonych w RIG. Filary programu gospodarczego to działająca strefa na Ostrogu, ulgi w podatkach, plany zakupu terenu po byłej cukrowni (w uzgodnieniu z jednym z przedsiębiorców) i strefa dla małych firm przy ul. Bartka Lasoty. Prezydent obiecał też zniesienie strefy płatnego parkowania w centrum i budowę nowych tanich mieszkań na wynajem.

Po prezentacji programu oświadczył, że kończy udział w debacie, gdyż jego intencją było konfrontacja z kontrkandydatką. Zaprosił każdego chętnego do siedziby RIG, gdzie odpowie na każde pytania. - W mojej ocenie debata dobiegła końca - oświadczył.

Spotkało się to z niezadowoleniem kilku osób, które chciały zadać pytania. Prezydent przeprosił, ale postanowił trwać przy swoim i wyszedł. - Jak tak można? Ludzie wzięli wolne, żeby tu przyjść - dało się słyszeć. Niezadowolony był m.in. Jan Kusy, niedawno wybrany na radnego PiS. Jego syn Tomasz, w poprzedniej kadencji radny miejski, teraz kandydat do sejmiku śląskiego, konkurował z M. Lenkiem o fotel prezydenta. Niezadowoleni przypomnieli, że wtedy obecny prezydent nie przyszedł na debatę z Tomaszem Kusym (organizował ją wówczas lokalny tygodnik).

Na zewnątrz sali bankietowej doszło do utarczek słownych pomiędzy niezadowolonymi z wyjścia prezydenta Lenka a jego zwolennikami, radnymi i niedawnymi kandydatami na radnych.

(waw)

Oświadczenie Prezydenta Mirosława Lenka 

Jestem zbulwersowany, że pani Ronin nie pojawiła się na debacie w Izbie Gospodarczej. Nie rozumiem dlaczego ucieka od bezpośredniej dyskusji z mieszkańcami. Czyżby nie miała nic do powiedzenia przedsiębiorcom, choć tak wiele im obiecała w swoim programie wyborczym? Jestem gotów wziąć udział w każdej debacie, jeśli będzie ona oparta na zaakceptowanych przez obie strony zasadach i będzie konfrontacją kandydatów na prezydenta. Nie mam zamiaru chować się za plecami ekspertów, bo nie oni będą rządzić miastem.

Raciborska Izba Gospodarcza - oświadczenia

Dnia 20.11. br. w Hotelu Racibor z inicjatywy Raciborskiej Izby Gospodarczej odbyło się spotkanie środowiska raciborskich przedsiębiorców. Jego celem była przedwyborcza debata z udziałem obydwóch kandydatów na prezydenta Raciborza w zakresie planów dotyczących ich programów gospodarczych. Na miejsce przybył tylko jeden z kandydatów – pan Mirosław Lenk. Druga kandydatka – pani Anna Ronin – mimo wielu starań Zarządu RIG, nie skorzystała z zaproszenia do udziału w debacie. W związku z tym, że pani Anna Ronin nie przybyła na spotkanie, do debaty nie doszło, nad czym ubolewamy. RIG zrzesza kilkadziesiąt mniejszych i większych firm, które łącznie zatrudniają ok. 60 proc. mieszkańców Raciborza. W związku z tym, jako reprezentanci środowiska przedsiębiorców pragniemy, aby nie pomijano nas w dyskusjach na tematy gospodarcze. Mamy nadzieję, że w przyszłości samorząd będzie liczył się z naszą opinią. Gospodarka i przedsiębiorczość to nie jedynie wyborcze hasła, ale realne działania, podejmowane przez przedsiębiorców każdego dnia.