W sprawie speedway'a najpierw do dyrektora
Racibórz co prawda nie ma tradycji żużlowych, ale miejscowi miłośnicy tego sportu chcą korzystać z bieżni stadionu miejskiego. Mają odpowiedni sprzęt, który zapobiegnie zniszczeniu nawierzchni, ale nie mają zgody, by z obiektu przy Zamkowej korzystać. Liczą na wsparcie prezydenta. Co na to głowa miasta?
W imieniu miłośników żużla o wsparcie poprosił dziś prezydenta radny Dawid Wacławczyk. Mówił, że w zamian za możliwość jeżdżenia po bieżni, żużlowcy amatorzy gratis wesprą różne miejskie imprezy i festyny. - Będą np. wozić dzieci za darmo - dodał radny. - To ja zgłaszam chęć organizowania na murawie stadionu turniejów polo - wtrącił od razu przewodniczący Tadeusz Wojnar, miłośnik tego sportu i czynny zawodnik. Ostrożnie do speedway'a podszedł prezydent, zastrzegając, że z murawy korzystają biegacze SMS-u. Treningów żużlowych na Zamkowej jednak nie wykluczył. - Niech jednak najpierw zaczną od Kwaśnego - poradził Lenk, odsyłając tym samym żużlowców do dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany