Dlaczego nie można być wolontariuszem w schronisku?
Wróciłam do Raciborza po kilku latach mieszkania za granicą i postanowiłam być pożyteczna dla miasta – z taką informacją zadzwoniła do nas Czytelniczka, dodając że potrzebę bycia pożyteczną chciała zrealizować jako wolontariuszka schroniska dla zwierząt w Raciborzu. Zaskoczyła ją odpowiedź, jaką usłyszała, jak i argumentacja, która nastąpiła później...
- Zapytałam przez telefon, czy mogę zostać wolontariuszką. Usłyszałam, że nie - relacjonuje Czytelniczka. - Dlaczego? Bo nie! - padła odpowiedź po drugiej stronie słuchawki. - Osłupiałam, i ze względu na to, że w Anglii wszelkie formy wolontariatu cieszą się dużym zainteresowaniem wśród różnych instytucji, ale też z tego względu, że pierwszy raz osoba na stanowisku urzędniczym potraktowała mnie w taki sposób. To nie była argumentacja, a foch, że w ogóle musi odebrać telefon i rozmawiać i że ja ośmielam się wykazać jakąś inicjatywę - kończy raciborzanka. - Nie wiem z kim pani rozmawiała, ale na pewno nie ze mną - mówi kierownik placówki, Wanda Mruczyńska.
Nasza Czytelniczka mieszkała za granicą, kiedy w Raciborzu trwała gorąca dyskusja, żeby nie powiedzieć wojna między wolontariuszami, którzy swego czasu pracowali w schronisku, a jego władzami. O sprawie pisaliśmy tutaj. Obecnie na mocy decyzji Państwowej Inspekcji Pracy, w schronisku nie może być prowadzony wolontariat. - Takie są zalecenia zarządu, a my je wykonujemy - ucina dyskusję kierownik placówki.
fot. archiwum portalu
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany