Akcja w Rafako zakończona. Nie ma zagrożenia, ale przesyłka z Anglii do utylizacji
Jak przekazał nam Jacek Balcer, dyrektor komunikacji korporacyjnej w grupie PBG, do której należy Rafako, spółka spodziewała się tej przesyłki. Przyszła z Anglii i zawiera dokumenty. Na Łąkowej okazało się jednak, że koperta wydziela intensywny, podejrzany zapach. Pracownicy, którzy mieli z nią styczność, powiadomili ochronę Rafako, ta policję, a policja strażaków. Ochrona zabezpieczyła też przesyłkę w foliowym worku, tuż przy portierni bramy głównej.
Strażacy z Raciborza, jak relacjonuje nam st. kpt. Roland Kotula - dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej, na miejscu ogrodzili teren, a Komenda Wojewódzka z Katowic skierowała na Łąkową pluton chemiczny z Bielska-Białej, tzw. małego chemika. Przy zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa zbadano przesyłkę i nie stwierdzono zagrożeń. Zdecydowano jednak o jej utylizacji. Musi to zrobić Rafako w wyspecjalizowanej firmie. Lekarz pogotowia zbadał pracowników, którzy mieli styczność z kopertą. Nie stwierdzono u nich objawów zatrucia.
Dlaczego przesyłka wydzielała intensywny zapach? - Najprawdopodobniej została zanieczyszczona podczas transportu - kończy st. kpt. Roland Kotula.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany